Wystawa „Cykl życia” w Galerii o smaku kawy
Ewa Michałowicz-Smarzewska zajmuje się głównie malarstwem portretowym, olejnym i akrylowym. Rysunek stanowi drugą gałąź jej twórczości. Tworzy czarnym długopisem na papierze. Prace prezentowane na wystawie powstały na przestrzeni ostatnich dwunastu lat.
W rysunku interesuje ją biologiczna sfera życia, rozwój i obumieranie, piękno i brzydota, instynkty, współzależności, wszystko co dzieje się poza intelektem.
Inspiruje ją przyroda i procesy w niej zachodzące.
Wystawa „Cykl życia” potrwa do 19 kwietnia.
——
Artystka o sobie:
Wychowałam się w małej miejscowości, której centrum stanowiła huta szkła zamknięta za żelazną bramą i wysokim kominem, który przez wiele lat był dla mnie punktem orientacyjnym podczas wycieczek bliższych i dalszych, gdzie niepodzielnie rządziła przyroda… Gdzieś wtedy zrodziła się we mnie miłość do pejzażu, mętnych luster wody, cienistych zakamarków… który w końcu porzuciłam dla człowieka… Malarstwem portretowym zajmuję się od czasów studiów.
W swoich pracach poruszam takie aspekty jak samotność, wyobcowanie, potrzebę bliskości, często odnoszę się do przeszłości, wplatam zapamiętane motywy, ale w sposób luźny, niedosłowny.
Wychowałam się w małej miejscowości, której centrum stanowiła huta szkła zamknięta za żelazną bramą i wysokim kominem, który przez wiele lat był dla mnie punktem orientacyjnym podczas wycieczek bliższych i dalszych, gdzie niepodzielnie rządziła przyroda… Gdzieś wtedy zrodziła się we mnie miłość do pejzażu, mętnych luster wody, cienistych zakamarków… który w końcu porzuciłam dla człowieka… Malarstwem portretowym zajmuję się od czasów studiów.
W swoich pracach poruszam takie aspekty jak samotność, wyobcowanie, potrzebę bliskości, często odnoszę się do przeszłości, wplatam zapamiętane motywy, ale w sposób luźny, niedosłowny.
Ostatnie komentarze