Stało się, budujemy basen!
Łopaty poszły w ruch

– Nie wybudujemy parku wodnego. Będziemy mieli Centrum Rehabilitacji i Sportu, składające się z dwóch basenów, z profesjonalnym zapleczem do odnowy biologicznej i rehabilitacji. Dziś, po uprawomocnieniu się decyzji z 25 kwietnia, po podpisaniu zgody na budowę, inwestycja rusza: Karpat-Bud może przystąpić do jej realizacji. Cieszymy się z tego bardzo – rozpoczął spotkanie, podczas którego symbolicznie zainaugurowano budowę Centrum Rehabilitacji i Sportu burmistrz Tadeusz Pióro.
Burmistrz dziękował ministrowi Jarosławowi Stawiarskiemu, nieobecnemu marszałkowi Władysławowi Ortylowi, wicemarszałek Marii Kurowskiej, wojewodzie Ewie Leniart, europosłowi Tomaszowi Porębie, posłowi Piotrowi Uruskiemu, dyrektorom Krzysztofowi Kądziołce, Mateuszowi Małeckiemu, Tadeuszowi Winiarskiemu, prezesowi Karpat-Bud Tomaszowi Polkowi, Radzie Miasta, że miała odwagę podjąć decyzję o realizacji kosztownej inwestycji, burmistrzowi Edwardowi Olejce i na koniec Tomaszowi Matuszewskiemu. – Gdyby nie był dyrektorem MOSiR-u, ta inwestycja nie ujrzałaby światła dziennego. Tomaszu, dziękuję ci – mówił Tadeusz Pióro.
– Ta inwestycja, tak naprawdę, rozpoczęła się w moim gabinecie, kiedy przyjechali do mnie burmistrz Tadeusz Pióro z posłem Piotrem Uruskim i ponad godzinę snuli wizje zrobienia czegoś dla Sanoka, co będzie promieniowało na cały polski sport – powiedział minister Jarosław Stawiarski. – Sanockie CRiS będzie w niedalekiej przyszłości spełniało rolę ośrodka rehabilitacyjnego dla wielu sportowców różnych dyscyplin, takich jak Polski Związek Łyżwiarstwa Szybkiego, Polski Związek Łyżwiarstwa Figurowego, Polski Związek Hokeja, Podnoszenia Ciężarów, Stowarzyszenie „Start” i Polski Związek Lekkoatletyki. W tej urokliwej okolicy będzie możliwość trenowania na bardzo wysokim poziomie. Ministerstwu chodzi o to, żeby istniało na terenie kraju kilka takich strategicznych obiektów, które będą się wywiązywały ze swojej roli i oferowały doskonałe warunku rozwoju sportu na wysokim poziomie. Przy okazji skorzystają na tej inwestycji mieszkańcy Sanoka. W obecnych czasach obiekty sportowe tętnią życiem, z czego tylko wypada się cieszyć. Torwar w Warszawie organizuje ślizgawki od godziny 6 rano do 24. Coraz więcej ludzi wybiera aktywny wypoczynek.
Jarosław Stawiarski wspomniał o roli europosła Tomasza Poręby: – Piotr Uruski jako mieszkaniec Sanoka ma niejako obowiązek upominać się o ważne inwestycje. Jednak nie byłoby tej energii, z jaką rusza budowa Centum, gdyby nie Tomasz Poręba. Mogą państwo być dumni, że macie takiego reprezentanta w Parlamencie Europejskim.
O finansowaniu inwestycji minister Stawiarski powiedział na zakończenie swojego wystąpienia: – Koszt inwestycji to 39 i pół miliona złotych. Oczekiwania władz miasta dotyczą 19 i pół miliona złotych. Nie wiem, ile pieniędzy ostatecznie komisja przydzieli Sanokowi. Burmistrz Pióro i dyrektor Matuszewski doskonale wiedzą, że będziemy się starać, aby dotacja była jak największa. Chcę tylko powiedzieć, że na liście obiektów strategicznych jest ok. 40 inwestycji. Moje serce bije na Lubelszczyźnie i na Podkarpaciu; mogę z tego miejsca zapewnić, że dotacja dla CRiS będzie jak największa, może nie 50 procentowa, ale na pewno będziemy ziemie podkarpacką, lubelską wspierać, bo trzeba jak najszybciej zasypywać różnice między rozwojem cywilizacyjnym polski wschodniej i zachodniej. Jestem w ministerstwie po to, żeby pospieszyć, na ile to możliwe, ten proces w dziedzinie rozwoju infrastruktury polskiego sportu. Mam nadzieję, ze Podkarpacie będzie się miało coraz lepiej, a w przyszłym roku, tak jak burmistrz Pióro obiecał, we wrześniu 2018 roku spotkamy się ponownie, by świętować zakończenie budowy.
– Długie lata mijały, inne sąsiednie miasta, takie jak Brzozów i Lesko, zbudowały swoje baseny, a Sanok żył tylko opowieściami… Wreszcie się udało rozpocząć ważną, długo oczekiwaną inwestycję. Bardzo się cieszę, że z tej okazji przyjechało do Sanoka tak wielu wspaniałych gości – mówił poseł Piotr Uruski. – Życzliwość ministra Jarosława Stawiarskiego i europosła Tomasza Poręby, który jako były piłkarz doskonale czuje sport, są bezcenne. Chciałbym również podziękować pani wojewodzie Ewie Lenart, pani marszałek Marii Kurowskiej, posłowi Piotrowi Babinetzowi: taka inwestycja wymaga współpracy i dobrej woli bardzo wielu ludzi.
Głos zabrał europoseł Tomasz Poręba: – Jestem szczęśliwy, że mogłem tu przyjechać i uczestniczyć w uroczystości, która, o czym jestem przekonany, wpłynie na rozwój Sanoka i ziemi sanockiej, przyspieszy jej rozwój, podniesie jej potencjał, a nade wszystko przyczyni się do czegoś, o co wszyscy zabiegamy: aby polski sport miał takie zaplecze, miał bazę rehabilitacyjną, która pozwoli naszym najlepszym zawodnikom odnosić wielkie sukcesy. Przyłączam się do podziękowań dla pana ministra Jarosława Stawiarskiego, który doskonale czuje potrzeby polskiego sportu, czuje potrzeby Polski Wschodniej, a zgadzam się w stu procentach, że przez ostatnie lata Polska Wschodnia nie do końca była w sposób właściwy traktowana, zwłaszcza jeśli chodzi o sport, kulturę czy inwestycje drogowe. Dzisiaj jest właściwie traktowana, dlatego w takich ośrodkach, jak Sanok czy Mielec czy w innych ośrodkach pojawiają się inwestycje w sport, kulturę, infrastrukturę komunikacyjną. Polska musi mieć dwa płuca, musi oddychać wschodem i zachodem. Także Sanok, piękne miasto, w którym bywam często, jadąc w Bieszczady, potrzebuje dwóch płuc. Jedno to wspaniały zamek, jego zbiory, twórczość Zdzisława Beksińskiego, ikony – coś naprawdę imponującego, co jest i będzie wizytówką Sanoka w przyszłości. Na ziemi, gdzie trudno o przemysł, gdzie trudno o wielki zakład produkcyjny, choć, Bogu dzięki, udało się uratować przed całkowitym upadkiem Autosan, na tej ziemi najważniejszy jest potencjał turystyczny, ludzki, społeczny. Drugim płucem, obok dziedzictwa kulturowego i historycznego będzie w przyszłości Centrum Rehabilitacji i Sportu. To jest coś, co może dać asumpt do rozwoju ziemi sanockiej. Sanok wkrótce stanie się rzeczywistą bramą w Bieszczady. Turysta będzie się tutaj mógł zatrzymać, obejrzeć zabytki, wziąć udział w zawodach sportowych, skorzystać z odnowy biologicznej. To miasto zacznie żyć. Dzięki takim inwestycjom, jak Centrum Rehabilitacji i Sportu, uwolni się ogromny potencjał, jaki w tym mieście tkwi od dawna.
Kończąc swoje wystąpienie, Tomasz Poręba mówił o dyrektorze MOSiR-u: – Jest na tutaj z nami „cichy bohater”, wymieniony już przez burmistrza, ale stojący z boku. Ktoś, kto poświęcił wiele czasu, energii, pasji, aby ta i inwestycja powstała. Minister Jarosław Stawiarski kiedyś powiedział o nim, że wyprowadzony drzwiami, wraca oknem, dopóki nie osiągnie celu. Zawsze na czas z dokumentacją, zawsze na telefon. Tomaszowi Matuszewskiemu chcę dziś za jego zaangażowanie serdecznie podziękować. Dałeś siebie wiele, życzę ci, abyś szczęśliwie doprowadził do finału te inwestycje, a wsparcie masz w nas wszystkich.
Wojewoda Ewa Leniart dziękowała włodarzom miasta: – To państwa odważna decyzja dała podstawy do tej inwestycji. Marzeniem każdego wojewody jest gwarancja zrównoważonego rozwoju. Podkarpacie jest województwem specyficznym. Północ nawiązuje do tradycji dawnego Centralnego Okręgu Przemysłowego, bardzo duże inwestycje, śmiały rozwój przemysłu, innowacyjność. Południe, które z pewnym wyczekiwaniem spogląda na to i szuka drogi: jak rozwijać się i jak widzieć swoją przyszłość. Od momentu, kiedy objęłam urząd wojewody, Sanok jawi mi się jako taka perełka południa, z pomysłem, a nie z załamywaniem rąk, nie z zakładaniem, że nagle z nieba spadnie jakaś inwestycja, ale z odważnym przekonaniem, ze samemu trzeba podjąć decyzję i znaleźć swoje miejsce, zaznaczyć wyjątkowość i stać się atrakcyjnym. Mamy nadzieje na realizacje drogi S 19 – południe województwa będzie bliżej Rzeszowa, Warszawy.
Maria Kurowska przekazywała gratulacje i pozdrowienia od marszałka Tadeusza Ortyla. – Gdyby mnie ktoś zapytał, na czym polega dobra zmiana, to bym mu powiedziała, żeby pojechał ze mną do Sanoka. Gdybym chciała odpowiadać na wszystkie zaproszenia burmistrza i starosty, to częściej bym musiała bywać w Sanoku niż w Rzeszowie, tak wiele tutaj się dzieje, a dzieje się tak dlatego, że wszyscy potrafią tutaj ze sobą doskonale współpracować wspaniale zmieniają oblicza swoich miast. Burmistrzu, gratuluję, że podjął pan decyzję i wreszcie sanoczanie będą mieli wspaniałe miejsce do rekreacji, bo przecież nie tylko sportowcy będą w przyszłości z tego obiektu korzystać. To wspaniała inwestycja, na miarę kadencji – mówiła wicemarszałek i zaapelowała do ministra Jarosława Stawiarskiego, aby podtrzymał złożoną wcześniej deklarację o montażu finansowym i nie zapominał o Podkarpaciu, które przez lata było niedofinansowanie.
Burmistrz Tadeusz Pióro wręczył gościom upominki – pamiątkowe ikony i albumy, a prezes Tomasz Polek – symboliczne łopaty. – Gdyby nie odwaga burmistrzów nie byłoby nas tutaj – mówił szef firmy Karpat-Bud.
Symboliczne wbicie łopat odbyło się na terenie budowy w deszczu. Goście poradzili sobie dzielnie. Panie wyglądały elegancko: w kaskach, przepisowych kamizelkach, delikatnych bucikach, z łopatami w dłoniach. Panowie w garniturach, jedynie poseł Uruski w porę zaopatrzył się w przeciwdeszczową kurtkę. Żartowano, pomagano sobie przy ubieraniu regulaminowych elementów stroju. Ta dobra atmosfera, na przekór kaprysom aury niech posłuży za dobrą wróżbę. Jak zażartował dyrektor Matuszewski: Budujemy basen, woda spada z nieba…