Teatralne zakończenie wakacji

„RAJZENTASZA, krótkie sztuki po śląsku dwie do śmiechu a jedna nie” w reżyserii Mirosława Neinerta to idealna propozycja na letnie niedzielne popołudnie. Spektakl w wykonaniu Teatru Reduta Śląska z Chorzowa. Zapraszamy do Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej im Jana Grodka w Sanoku w ostatnią niedzielę wakacji 27 sierpnia o godzinie 16.00. Wstęp wolny.

Otóż po raz trzeci przy współdziałaniu kilku instytucji i organizacji końcem sierpnia w Sanoku zagości grupa teatralna Reduta Śląska z Chorzowa. „Galicyjskie Noce Teatru” powstały poprzez współpracę stowarzyszenia Wspólnota Obywatelska na rzecz Rozwoju Ziemi Sanockiej, Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej im Jana Grodka w Sanoku, Muzeum Budownictwa Ludowego w Sanoku oraz Młodzieżowego Domu Kultury. Projekt wsparty został przez Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo oraz firmę GAZ-SYSTEM S.A.

Dr Elżbieta Cipora, rektor Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej im Jana Grodka w Sanoku objęła po raz kolejny honorowy patronat nad wydarzeniem.

Reduta Śląska, z Chorzowskiego Centrum Kultury, powstała ponad 80 lat temu. „Rajzentasza, krótkie sztuki po śląsku, dwie do śmiechu, a jedna nie” to trzy jednoaktówki, kompletnie odmienne w nastroju i tematyce, ale także w sposobie inscenizacji, którą wymyślił i konsekwentnie wcielił w sceniczny kostium – Mirosław Neinert. „Rajzentasza” zaskakuje autentyzmem w reakcjach bohaterów. Emocje postaci są szczere i spontaniczne, ale nie grzeszą nadmiarem egzaltacji. Odwrotnie do tytułu całości, spektakl otwiera jednoaktówka „nie do śmiechu”, czyli „Besuch s Reichu” Romana Gatysa.


Smutna opowieść o pęknięciu rodzinnych więzi, niewyjaśnionych do końca zaszłościach. I o wspomnieniach, naznaczających goryczą życie bohaterów; nawet po wielu latach. Skomplikowana historia, zawarta w kilkudziesięciu minutach spektaklu, na scenie zyskuje wymiar symbolu, dzięki stonowanej grze aktorów. Każda z postaci po prostu akcentuje swoje racje. Ale więcej w tych rozmowach jest świadomości przemijania i nieodwracalności losu niż pretensji czy nadziei na wymazanie tego, co się stało. Przejmujący obraz.

Druga historia to „Rajzentasza” Romana Kocura, zrealizowana w konwencji farsy. Zabawna, oparta na zbitce niecodziennych sytuacji i grze słów, sceniczna awantura, której głównym elementem jest nie tyle tytułowa torba podróżna, co jej zawartość.

Wreszcie trzeci utwór to „Komisorz Hanusik i warszawiok” Marcina Melona. „Czarny” kryminał, z dużą dozą dowcipów. Wykorzystane w spektaklu projekcje filmowe nie tylko uzupełniają treść, ale przede wszystkim nadają całości lekko surrealistyczny charakter, co świetnie koresponduje z żywiołową grą aktorów.

Przedstawienie 27 sierpnia (niedziela), o godz. 16 w AULI Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej im Jana Grodka w Sanoku. WSTĘP WOLNY.