Nie tylko dla kobiet

To my spełniamy swoje marzenia – rozmowa z Iloną Adamską

Co pewien czas różne zacne gremia dostrzegają pani zaangażowanie w sprawy kobiet, otrzymuje Pani wyróżnienia i podziękowania. Jakie są, według Pani, współczesne polskie kobiety i w czym można lub trzeba im pomagać?
– Współczesne kobiety są coraz bardziej pewne siebie, odważniejsze i niezależne. Nie boją się realizować własnych marzeń i pragnień. Są też coraz bardziej wymagające, mające świadomość tego, co dla nich dobre. Kobiety chcą się wspierać, integrować. Mają świadomość tego, że więcej można zdziałać i szybciej osiągnąć sukces łącząc siły, aniżeli rywalizować ze sobą. W karierze zawodowej potrzebny jest nam ktoś, kto uwierzy w nas mocniej niż my sami i da nam szansę. Poprowadzi odpowiednią ścieżką, podpowie. Dlatego tak ważne są wszelkie grupy wsparcia, spotkania networkingowe dla kobiet. Heather McGregor, liderka wśród londyńskich headhunterów, pisze w swojej książce „Poradnik dla ambitnych kobiet”, że w drodze do sukcesu najważniejszy jest tzw. kapitał towarzyski. Jeśli chcemy znaleźć się na szczycie, sieć znajomości zawodowych i grup wsparcia nie jest czymś, co „miło mieć”, lecz jest naszym „must-have”. Grupy wsparcia, grupy motywacyjne, które ostatnimi laty powstają jak grzyby po deszczu, są niezwykle ważne. Wybierajmy te grupy, które mają takie samo doświadczenie i wiedzę fachową jak my. Pracują w tej samej branży, stanowią społeczność kobiet, na których zawsze możemy polegać i które pomogą nam stawić czoło każdemu wyzwaniu. Warto też mieć blisko siebie osoby, które zupełnie nie są związane z naszym biznesem, które często są źródłem nowych pomysłów, inspiracji i nowych kontaktów.

Pani przykład: śliczna dziewczyna z niewielkiego miasta na Podkarpaciu miała zapewne niejedno marzenie. Ile z nich się spełniło i jeśli się spełniły, to czy to oznacza, że jednak możemy ukuć swój los na miarę naszych marzeń? Czego potrzebujemy, żeby tak się stało?
– Przede wszystkim należy wierzyć w siebie i swoją kobiecą intuicję, bo ona naprawdę dobrze nam podpowiada. Pani Solange Olszewska, która wybudowała wraz z mężem największą w Europie fabrykę autobusów Solaris, powiedziała w jednym z wywiadów, że my, kobiety, jesteśmy bliżej ziemi. Nasza intuicja to jest talent w biznesie. Kobiety, jej zdaniem, powinny robić biznes, jeśli są w tym dobre i nie powinny przejmować męskich wzorców zachowań, tylko za wszelką cenę być sobą. Wykorzystywać naszą wrodzoną zdolność empatii i wrażliwość.
Zawsze powtarzam, że marzenia się nie spełniają. Marzenia się spełnia! To my je spełniamy. Dlatego idąc przez życie z pokorą, cierpliwością, pracując ciężko nad swoimi pragnieniami – zawsze osiągniemy sukces. Należy być jednak przygotowanym na to, że droga na szczyt to też porażki, przeszkody i niepowodzenia. Ale to one właśnie nas kształtują, rozwijają i pchają do przodu.

Wydała pani w pierwszej połowie tego roku książkę „W realu i w sieci, czyli co jest ważne w biznesie i nie tylko”. Są tam bardzo osobiste wypowiedzi, adresowane przede wszystkim do kobiet. Jaki jest odbiór książki? Docierają do pani jakieś sygnały?
– Książka sprzedaje się rewelacyjnie. Chyba najlepiej ze wszystkich 5, które do tej pory wydałam. Dlaczego? Bo pisana jest niezwykle prostym i osobistym językiem. Bez udziwnień. Kobiety szukają we mnie siebie. I dostają to. Bo piszę nie tylko o sukcesach, ale przede wszystkim właśnie o swoich porażkach, także tych np. z facetami. W czerwcu był dodruk książki, a po nowym roku… szykuję kolejną, niezwykle kobiecą propozycję .

Niezależność – co to, według pani, oznacza dla współczesnej polskiej kobiety?
– To bycie w zgodzę ze sobą, zawsze i wszędzie. To bycie autentyczną, bycie sobą bez względu na okoliczności. To decydowanie o własnym życiu. To także wolność w związku. Facet musi dawać nam przestrzeń! Nie może zamykać nas w złotej klatce. Dbajmy o swoją NIEZALEŻNOŚĆ. Również finansową.
Nie wyobrażam sobie, że jestem na utrzymaniu faceta. Nie mam własnych pieniędzy, pracy. Joanna Keszka, seksuolog i psycholog, powiedziała w jednym z wywiadów: „Kobiety chcą wierzyć, że ich zabezpieczeniem materialnym jest związek z mężczyzną. Ich wiara, że bezpiecznie przejdą przez życie, nie mając lub nie troszcząc się o własne dochody, jest fundamentem ich niewolnictwa”.
Pamiętajcie Drogie Panie: mężczyźni nie szanują tak naprawdę kobiet, które nie walczą o swoją niezależność. Kobiet, które nie mają własnego zdania. Jeśli mężczyzna jest mądry i silny, nie boi się mądrej i niezależnej kobiety, która sama zarabia pieniądze. Docenia ją za to, że nie jest uwieszona na jego ramieniu i potrafi dać sobie radę w każdej sytuacji. Silnych kobiet boją się panowie, którzy mają kompleksy i zachwiane poczucie własnej wartości.

Jak się pani czuła, zostając Businesswoman Roku 2016?
– Byłam niezwykle szczęśliwa i poruszona. Ale też zaskoczona. Generalnie jednak cieszę się z każdej nagrody czy wyróżnienia, bo to sygnał dla mnie, że moja praca jest zauważana i doceniona. Że moje działania mają sens i … motywują inne kobiety do działania.

Młodym kobietom, które marzą o tym, żeby mieć satysfakcję nie tylko w życiu osobistym, ale i zawodowym, ale nie mają odwagi, żeby wziąć sprawy w swoje ręce – co pani radzi, podpowiada?
– Żeby szły za głosem serca. Po prostu! Nie wyobrażam sobie osiągnięcia sukcesu bez pewnej przebojowości. Ważna jest też pokora, cierpliwość i umiejętność mówienia NIE. Dzięki mówieniu NIE zyskamy w życiu wolność i będziemy mogły śmielej realizować swoje ambicje.
Rozmawiała Małgorzata Sienkiewicz-Woskowicz