U bram Bieszczadów obudził się ZEW

Pierwszy festiwal muzyczny, który rozpoczął się o świcie

Dwa dni niesamowitych koncertów i towarzyszących im atrakcji, które niosły ze sobą ZEW energii 3 i 4 maja w Lesku, w Bieszczadach, zgromadziły ponad 4 tysiące zagorzałych miłośników muzyki i przygody. Zaledwie kilka dni temu ZEW obudził się o świcie, wraz z pierwszymi dźwiękami „Rozbitego dzbana” zagranymi podczas akustycznego koncertu KSU.

O godzinie 6 rano, wraz z pierwszymi promieniami słońca na niebie, w Lesku dało się usłyszeć gitarowe riffy zwiastujące rozpoczęcie ZEW się budzi Festiwal. Mimo wczesnej godziny, występ KSU – bieszczadzkiej legendy, zgromadził pod sceną ponad tysiąc osób, które przyjechały z całego kraju żeby wspólnie z zespołem otworzyć pierwszy w Polsce festiwal rozpoczynający się o świcie. Serię porannych koncertów zamknęły zespoły Panta Koina oraz Rezerwat, które nie zważając na wczesną porę, zagrały tak jak zawsze – dynamicznie, a przede wszystkim z dużą dawką energii.

Festiwal zgromadził ponad 4 tysiące osób, które wspólnie świętowały długi majowy weekend przy repertuarze różnych wykonawców. Na scenie przed liczną publicznością wystąpiło 11 artystów. Oprócz wspomnianych zespołów, które podczas czwartkowego poranka obudziły wiosenny ZEW, w serii wieczornych koncertów przed festiwalowiczami żądnymi dzikiej, energicznej muzyki, wystąpili Sztywny Pal Azji, Kobranocka, Lion Shepherd, Kabanos, Cztery Szmery, Hańba oraz Fisz Emade Tworzywo. Zespół Ørganek zagrał jako ostatni i w charakterystycznym dla siebie mocnym, rockowym stylu uwieńczył dwa dni wspaniałej, muzycznej przygody u bram dzikich Bieszczad.

Jednak ZEW się budzi Festiwal to nie tylko muzyka, ale również ludzie zapewniający niesamowitą, pozytywną i rodzinną atmosferę. Na terenie miasteczka festiwalowego podczas wydarzenia zgromadziły się osoby w różnym wieku i mimo widocznej różnorodności dało się odczuć,
że wszystkich łączy jedna, wspólna cecha – miłość do dobrej zabawy, a przede wszystkim do muzyki. Zarówno starsi, jak i najmłodsi uczestnicy pokazali, że w pełni czują ZEW i klimat festiwalu. Zachęcani ze sceny przez prowadzącego – Artura Rawicza, dziennikarza portalu muzycznego CGM oraz fotografa, chętnie uczestniczyli w rozmaitych atrakcjach, przygotowanych przez Organizatora.

W strefie atrakcji z pewnością każdy uczestnik znalazł coś dla siebie. Dla mężczyzn został przygotowany barberowóz marki ZEW for men, w którym panowie mogli zagwarantować sobie ostre, stylowe cięcie prosto spod rąk chłopaków z Barberhood Rzeszów. Mobilny barbershop okazał się strzałem
w dziesiątkę – trzeba było spieszyć się z zapisami, ponieważ barberowóz przez cały festiwal był oblegany zarówno przez brodaczy, jak i golibrody. Podobnie wyglądał sklep festiwalowy – miłośnicy dzikiej muzyki chętnie kupowali koszulki z logo ZEW się budzi, dzięki czemu wszędzie było widać festiwalowego, ryczącego niedźwiedzia. W warsztatach przeprowadzonych przez podróżnika Łukasza Supergana, który opowiadał o wędrówkach po nieutartych bieszczadzkich szlakach oraz o tym, jak dobrze przygotować się do wyprawy, wzięło udział ponad sto osób. Dodatkowo każdy uczestnik festiwalu, który oprócz ZEWu poczuł również głód, w przerwie między koncertami mógł znaleźć odpowiednią do swoich wymagań kuchnię. Bogata oferta foodtrucków zgromadzonych w strefie gastronomicznej sprawiła, że każdy mógł spróbować tradycyjnych proziaków, zdrowych smoothie czy dań kuchni japońskiej. Festiwal nie byłby festiwalem, gdyby zabrakło na nim zimnego piwa – to z kolei serwował uczestnikom browar Leżajsk.

ZEW się budzi Festiwal oprócz dobrej zabawy wspierał także działania Fundacji DKMS, zajmującej się poszukiwaniem dawców szpiku kostnego. Podczas drugiego dnia festiwalu na rzecz Fundacji została przeprowadzona licytacja, w której do wygrania była drewniana rzeźba z logo festiwalu oraz ważący 300 kg drewniany motocykl, wykonany przez Grzegorza Indyka, Mistrza Polski Drwali. Łączną sumę zebranych pieniędzy, czyli kwotę w wysokości 3900 zł przekazano w całości na rzecz Fundacji DKMS.

Pełną relację fotograficzną oraz video z ZEW się budzi Festiwal można znaleźć na stronie www.zewsiebudzi.pl oraz na Facebooku wydarzenia i kanale Youtube. Zachęcamy również do śledzenia festiwalowego Instagrama.

Materiały nadesłane.