Spotkanie z Włodzimierzem Czarzastym – Przewodniczącym Sojuszu Lewicy Demokratycznej

1 czerwca, najpierw na Rynku, a następnie w siedzibie SLD, odbyło się spotkanie z przewodniczącym Sojuszu Lewicy Demokratycznej, Włodzimierzem Czarzastym. Przewodniczący SLD odwiedził Sanok w ramach urlopu, ale korzystając z okazji spotkał się z dziennikarzami i sanocką organizacją lewicy demokratycznej.

Podczas spotkania Włodzimierz Czarzasty zachwalał sanocki skansen, który, jak kilkakrotnie podkreślił, zrobił na nim olbrzymie wrażenie. Mówił też o Muzeum Historycznym i obrazach Zdzisława Beksińskiego, które bardzo sobie ceni.

– To jest chyba 176 powiat, który odwiedzam. Zbliżają się wybory samorządowe… chcę poznać ludzi, chcę znać ich plany, wiedzieć, gdzie wystawiają listę, kto jest na czele listy, z jakim idą programem. Robię więc to, co każdy lider partii powinien robić, poznawać swoją partię i problemy tej partii – mówi Przewodniczący SLD. Zapytany o poparcie odpowiada, że w niektórych sondażach średnia jest na poziomie 10 procent i, od kilku miesięcy, się utrzymuje, w związku z czym nie ma powodu do wstydu, tym bardziej, że SLD jest partią pozaparlamentarną. – To jest jakiś tam dla nas problem, zresztą zrobiony na własne życzenie (…). W tegorocznych wyborach samorządowych wystawiamy 16 tysięcy osób – kandydatów na prezydentów miast, burmistrzów, wójtów, radnych. W tej chwili mamy 3 tys. radnych, mamy też wielu prezydentów, chociażby w Rzeszowie Tadeusza Ferenca, członka Sojuszu Lewicy Demokratycznej, który startuje po raz kolejny z naszego poparcia w wyborach prezydenckich. Myślę że wygra… – dodaje Włodzimierz Czarzasty.

– Dla nas oczywiście jest to wizyta niewątpliwie sympatyczna. Pragnę tylko przypomnieć że po przemianach w roku 90’, praktycznie wszyscy przewodniczący lewicy zajeżdżali do Sanoka, począwszy od Aleksandra Kwaśniewskiego, który był wtedy przewodniczącym socjaldemokracji, poprzez wielokrotne wizyty Józefa Oleksego, Leszka Milera, Włodzimierza Cimoszewicza. Ta wizyta wpisuje się jakby w ciąg tych wizyt przewodniczących lewicy polskiej w Sanoku. Cieszymy się, że w związku z tym, mimo urlopu przewodniczącego, znajduje on czas, żeby się z nami spotkać i porozmawiać w obliczu oczywiście niełatwych zadań, jakimi niewątpliwie są wybory samorządowe – mówi Przewodniczący Rady Powiatowej SLD, Marian Kawa.

– Ta część Polski charakteryzuje się nieco mniejszym poparciem dla lewicy, choć nie do końca tak jest, przypomnę tylko kilka faktów. Prezydentem Rzeszowa jest człowiek niewątpliwie lewicowy, prezydentem Krakowa jest również człowiek lewicy, prezydentem wielusettysięcznej Częstochowy jest Krzysztof Matyjaszczyk, członek władz krajowych SLD. Myślę więc, że i tutaj nastąpi dla nas przyjazne drgnięcie. Zresztą liczymy na coraz większą grupę ludzi rozsądnych, którzy obserwują wszystko to, co się dzieje, walkę pomiędzy dwoma dużymi blokami politycznymi (…). Coraz częściej także dochodzi do refleksji, że być może warto wybrać ugrupowanie środka – dodaje.