Bezpańskie zwierzaki – apel o odpowiedzialność
W mediach społecznościowych – i nie tylko tam – znajdujemy mnóstwo informacji o błąkających się zwierzętach. Psy znajdowane są w lasach, na parkingach, odławiane przez Straż Miejską i transportowane do schronisk. Zdarza się, że zwierzę ucieka właścicielowi. Zdarza się o wiele częściej, że to właściciel wywozi zwierzę daleko od domu i wyrzuca je.
Komendant Straży Miejskiej, Marek Przystasz uważa, że bezpańskie zwierzęta to dramat i brak odpowiedzialności opiekunów: „Odławiamy je wspólnie z pracownikami schroniska przez okrągły rok. Miasto od kilku lat ma umowę ze schroniskiem w Lesku, niektóre zwierzaki trafiają do STOnZ-u. Odłowienie i umieszczenie psa w schronisku to niemały koszt. W 2018 roku odłowiliśmy 72 psy. 11 trafiło do sanockiego STOnZ-u. 52 do Leska. Resztę przekazaliśmy właścicielom. Liczba tego typu interwencji spada, w dalszym ciągu jest ich jednak zbyt dużo. Rozwiązaniem byłyby chipy – wówczas bez problemu można by było zidentyfikować opiekuna zwierzęcia. Od pewnego czasu mówi się o tym, od stycznia tego roku mamy nawet specjalny czytnik chipów, jednak nie podjęto, jak dotąd, żadnych regulacji prawnych. Wiem, że gminy, które zdecydowały się samodzielnie podjąć uchwałę o chipowaniu, nie mają problemu z bezdomnością zwierząt, ponieważ łatwo ustalić, kto jest ich właścicielem”.
Zwierzę to nie zabawka. Jeżeli już decydujemy się otoczyć je opieką, to bądźmy konsekwentni i odpowiedzialni. Nie obawiajmy się poddać swego pupila sterylizacji. Nie dawajmy nikomu, a zwłaszcza dzieciom zwierząt w prezencie. Niech opieka nad czworonogiem będzie wynikiem przemyślanej i odpowiedzialnej decyzji.
Alf – spokojny kompan czeka na dom
W Społecznym Towarzystwie Opieki nad Zwierzętami w Sanoku, niektóre psy znajdują nowy dom od razu. Dla niektórych podopiecznych ośrodka czekanie na ukochanego właściciela trwa przez wiele lat.
Osamotnione zwierzęta z utęsknieniem czekają, aż nadejdzie dzień, w którym ktoś okaże im swoje serce i je pokocha. Takim psem jest Alf na którego prawie wszyscy wołają Maks. To ponad 10-leci większy piesek. Został odebrany poprzedniemu właścicielowi interwencyjnie. Pomimo, że doświadczył dużo cierpienia w swoim życiu, to zasługuje na nowy dom i na kogoś, kto zostanie jego przyjacielem. Alf odwdzięczy się swoim spokojnym zachowaniem oraz przyjacielskim usposobieniem. Piesek nadaje się bardziej do zamieszkania w domu z przydomowym ogródkiem. Najlepszym kompanem będzie dla niego osoba, która poświęci mu nieco uwagi, a dla której ważne jest, by znaleźć przyjaciela, który swoim łagodnym charakterem umili jej każdy dzień.
Jeśli ktoś chce zostać przyjacielem Alfa i dać mu dom może skontaktować się ze STOnZ ul. Kochanowskiego 25. Numery telefonów: 501428255, 793160873, 602558442 lub bezpośrednio udać się do ośrodka przy ul. Hetmańskiej 1, usytuowanym obok Towarzystwa Pomocy im. Św. Brata Alberta w Sanoku. Przypominamy, że dokonując adopcji w ośrodku w Sanoku w razie jakichkolwiek problemów z psem można go przywieźć z powrotem bez żadnych konsekwencji do schroniska.
Ostatnie komentarze