Józef Dubicki i jego świat pełen magii

Józef Dubicki, zwany w Bieszczadach – Józefem „Światło”, to człowiek utalentowany, charyzmatyczny i pełen pomysłów.

Przyjechał siedem lat temu w Bieszczady z Poznania – jak to wielu uczyniło – rzucił wszystko. Z zawodu budowlaniec, z zamiłowania „czarodziej światła”. Zaczęło się to jego „czarowanie” całkiem zwyczajnie – zleceniem klienta by stworzył niebo nocą – gwiazdozbiory. No i Dubicki zaczął główkować, jak by to zrobić by kicz nie powstał. I zrodziło się dzieło, a potem zaczęły rodzić się następne pomysły. Każdy ciekawy przedmiot był pieczołowicie przez Józefa przechowywany i czekał na swoją rolę. Przyjazd w Bieszczady – to punkt zwrotny życia Dubickiego – uruchamia się w nim pasja tworzenia. Jest osobą, która ze zwykłych przedmiotów potrafi wyczarować coś niezwykłego i niepowtarzalnego. Tworząc lampy, biżuterię, meble – nadaje im nazwy i własne i myśli.

Niezwykłą wystawę magicznego świata „Światła” – możemy zobaczyć w Centrum Informacji Turystycznej w Lesku – tam, bowiem w dniu 21 czerwca o nietypowej godzinie 21.00 odbył się uroczysty wernisaż „Dwa światy” – Józefa Dubickiego.

Jeśli chcecie zobaczyć sztukę, która jest pełna niezwykłego światła – polecam.

Lidia Tul-Chmielewska