W poszukiwaniu biedronki
Rozpoczęły się wakacje a wraz z nimi ruszyły długo wyczekiwane wycieczki „Z przewodnikiem PTTK za miasto”. Obok Horiwki i Płonki idziemy szukać biedronki to pierwsza tegoroczna wycieczka. Czy amatorom pieszych górskich wędrówek udało się znaleźć biedronkę?
30 czerwca miała miejsce inauguracja kolejnego cyklu wycieczek wakacyjnych „Z przewodnikiem PTTK za miasto”. Jak co roku uczestnicy wypraw przemierzają górskie szlaki i odkrywają nieznane im dotąd miejsca. Odwiedzają zapomniane wioski, podziwiają nieziemskie widoki, ale przede wszystkim wspaniale się bawią.
– Miłośników pieszych wycieczek nie odstraszył skwar, perspektywa chodzenia w słońcu po górach oraz konieczność dźwigania sporej ilości napojów – mówi Andrzej Organ, przewodnik.
W wycieczce wzięło udział 36 osób. Najmłodszy uczestnik wyprawy miał 9 lat. Wszyscy chętnie spoglądali przez okna autobusu na roztaczające się widoki. Pierwszy przystanek był w osadzie Płonna. Uczestnicy z zaciekawieniem obejrzeli ruiny murowanej cerkwi greckokatolickiej pw. Opieki Najświętszej Marii Panny z 1790 roku oraz zachowaną do dziś parawanową dzwonnicę również z końca XVIII wieku, która została odnowiona w 2009 roku. Na miejscu znajduje się ekspozycja zdjęć przedstawiająca życie mieszkańców osady. Następnym przystankiem była nieistniejąca już wieś Kamienne.
– Urocza wędrówka, spokojnym tempem doprowadziła nas do cerkwiska oraz cmentarzyska. Po trudach wędrówki zasłużyliśmy na krótki odpoczynek oraz posiłek. Był to czas na opowieści oraz wspomnienia – opowiada przewodnik.
Wysokie drzewa dały upragniony cień, jednak nadszedł czas na dalszą wędrówkę. Podróżnicy dotarli na skraj lasu, gdzie roztaczał się zjawiskowy widok na Pasmo Bukowicy z kulminacją Tokarni oraz widokami płaskowyżu w okolicach Bukowska i Woli Piotrowej.
Uczestnicy wyprawy wspólnie zebrali drewno i rozpalili ognisko. Przy dźwiękach gitary podziwiali rozległą panoramę. Na błotnistych odcinkach drogi przez las Andrzej Organ pokazywał ślady dzikiej zwierzyny płowej oraz drapieżników wilka i niedźwiedzia. Wznosząca się trasa w kierunku na Dziady dostarczyła przepięknych widoków na Pasmo Bukowicy, Rzepedkę, Pasmo Graniczne a także Chryszczatą i Pasmo Wołosania, Łopiennik i Durną, Jasło i Połoninę Wetlińską.
– Dopisywały humory, nieliczne problemy rozwiązywaliśmy dość szybko, a udzielanie sobie pomocy jest chyba drugą naturą turystów. Już bez wysiłku, spokojne schodzenie do autokaru dawało szansę na utwierdzenie się w przekonaniu, że trasa była urocza. Dziękuje uczestnikom wycieczki za miłą atmosferę, dobrą kondycję i humor na trasie. Do zobaczenia na innych wakacyjnych wędrówkach – kończy.
Ostatnie komentarze