Sanocka dieta

Harcerze uczcili 80. rocznicę wybuchu II wojny światowejGabinet Bonne Sante 7 sierpnia obchodził  drugie urodziny. Korzystając z okazji zapytaliśmy Elżbietę Kolbuch, dietetyka, o to, jak  wygląda dieta sanoczan. Czy sanoczanie chętnie zażywają ruchu, chcą dbać o prawidłową wagę i dietę?

Jak wygląda problem nadwagi i otyłości w Sanoku?

Niestety, ale coraz częściej obserwujemy, że nie tylko dorośli, ale również i dzieci borykają się z nadmierną masą ciała. Siedzący tryb życia, brak ruchu, do tego dochodzi stres i nadmiar obowiązków, przez co myślę, że nie tylko sanoczanie zaniedbują swój sposób odżywiania. Bardzo często spotykam się ze stwierdzeniem: „nie mam czasu” – jednak pamiętajmy, że jeśli sami go dla siebie nie wygospodarujemy, to nikt nie znajdzie go dla nas i nie zadba  o nasze zdrowie. A większość problemów z naszym zdrowiem jest wynikiem stylu życia, czyli głównie źle zbilansowanej diety i braku aktywności fizycznej.

Czy sanoczanie chętnie dbają o zbilansowaną dietę?

Jeśli już trafią do nas, to tak! Większość ludzi nie do końca wie, co kryje się za pojęciem zbilansowana dieta. Bardzo często też mają wątpliwości  przed wybraniem się do specjalisty, gdyż obawiają się skomplikowanych, pracochłonnych posiłków. Podczas spotkań z osobami, które do mnie trafiają, pokazuję, jak ważna jest zbilansowana dieta. Ucząc się prawidłowo komponować posiłki, pacjenci sami obserwują poprawę samopoczucia oraz  stanu zdrowia, zwiększoną energię, wydajność w pracy,  a przy tym wszystkim przekonują się, że gotowanie może być szybkie, przyjemne  i smaczne, dzięki czemu chętniej zmieniają i dbają o swoją dietę.

Co jest główną przyczyną otyłości sanoczan?

Brak odpowiedniego sposobu odżywiania oraz brak ruchu. Chcemy spełnić się w każdej dziedzinie, być idealni  w domu, najlepsi w pracy, poświęcamy temu wiele energii  i siły, a zapominamy o tym, co najważniejsze – zdrowe odżywianie, które również wpływa na naszą wydajność w pracy.

Jakie osoby najczęściej się zgłaszają do dietetyka?

Trudne pytanie. W zasadzie do naszego gabinetu trafiają osoby z różnych grup wiekowych. Zarówno dorośli, jak i dzieci, mężczyźni, kobiety, osoby zdrowe i z różnymi jednostkami chorobowymi. Jednak śmiało mogę powiedzieć, że większość pacjentów stanowią panie. Wspólnym czynnikiem, który ich łączy bez względu na wiek, płeć, czy stan zdrowia, jest zbyt mała ilość zbilansowanych posiłków, które powinny dostarczyć niezbędnych składników odżywczych i witamin naszemu organizmowi.

Czy wszystkie diety kończą się sukcesem?

Powodzenie w dużej mierze zależy od współpracy i zaangażowania pacjenta. Większość osób, trafiających do nas, to osoby po wielu nieudanych próbach, które są świadome i zdeterminowane, aby osiągnąć cel, dzięki temu 98% kuracji w naszym gabinecie kończy się sukcesem.

Jak uniknąć efektu jojo?

Przede wszystkim należy świadomie zmienić swoje nawyki żywieniowe. Drogą do sukcesu jest wyprowadzenie organizmu z diety redukcyjnej (czyli o obniżonej kaloryczności) stopniowo oraz trzymanie się zasad, które wypracujemy pod okiem specjalisty. Pamiętajmy, że żadne diety nie będą skuteczne i trwałe, jeśli zapomnimy o prawidłowym zbilansowaniu posiłków.

Dlaczego warto odchudzać się pod kontrolą dietetyka?

Harcerze uczcili 80. rocznicę wybuchu II wojny światowejW obecnych czasach ludziom wydaje się, że jeśli potrzebują informacji, a w tym m.in. diety czy wskazówek dotyczących odchudzania to wszystko mają w zasięgu ręki – bo mogą to sprawdzić w Internecie. Pamiętajmy jednak, że nie wszystkie informacje, znajdujące się w sieci, są prawdziwe, a przede wszystkim fachowe. Każdy organizm jest inny i wymaga indywidualnego podejścia. Dlatego też najlepszym rozwiązaniem jest skorzystanie z pomocy dietetyka, który zadba o prawidłowo zbilansowaną dietę, a do tego będzie motywował pacjenta do ciągłej pracy nad złymi nawykami.

Redukcja wagi ciała, ruch, dieta, motywacja, wsparcie dietetyka, co jest najważniejsze?

Redukcja masy ciała to czynnik, który najczęściej skłania do skorzystania z pomocy dietetyka. Jednak to nie ona jest najważniejszym elementem. Całe życie pracujemy na to, jak będziemy czuć się za 5, 10, 20 czy 30 lat. Niestety coraz to młodsze osoby borykają się z różnymi chorobami, które w dużej mierze są wynikiem złego odżywiania. Tak naprawdę wszystkie elementy są ważne i skuteczne, kiedy są wdrażane jednocześnie. Zdrowe żywienie połączone z aktywnością fizyczną dają 100% powodzenia w osiągnięciu celu. Z doświadczenia jednak wiem, że chęć i motywacja podczas odchudzania naturalnie się wyczerpują, bo zewsząd pojawiają się pokusy, którym należy sprostać, a jeżeli już widoczne są pierwsze efekty zrzucenia masy ciała, wiele osób porzuca dietę i wraca do złych nawyków myśląc, że na tym już koniec, osiągnęli już sukces i wszystko będzie jak dawniej. Wtedy cały trud włożony  w proces odchudzania idzie tak naprawdę na marne. Dlatego dietetyk bardzo często jest tym motywatorem, który nie pozwoli nam się poddać. Ale też jest odpowiedzialny za zbilansowanie diety.

Często jest tak, że wiele osób niewiele je, a jednak waga wskazuję nadwyżkę. Czy można jeść mało i mieć nadwagę?

Oczywiście! Nasz organizm ma swoje potrzeby, jemy, aby dostarczyć mu energii, która jest potrzebna nie tylko do codziennych wysiłków, ale przede wszystkim naszym narządom. Dzięki niej pracuje m.in nasze serce, wątroba czy jelita. Więc jeśli spożywamy mniej nie tylko kalorii, ale również składników odżywczych czy mineralnych, to nasz organizm przestawi się na tryb oszczędzania i będzie magazynował, co doprowadza do gromadzenia się tkanki tłuszczowej.

 

Rozmawiała Edyta Wilk