Martyna Woskowicz – Pierwsze kroki w sztuce fotografii

 

Pierwsze kroki w sztuce fotografii. Twoja wystawa w MDK została przedstawiona w ramach „Wiosny Młodych Artystów”, powiedz naszym czytelnikom, ile masz lat?

Mam 19 lat, także jestem świeżo po maturze.

Czy to twoja pierwsza wystawa? Jakie uczucia temu towarzyszyły?

Solowa – tak. Wcześniej moje prace były też wystawione na wystawie grupowej uczniów 1LO, również zorganizowanej w ramach „Wiosny Młodych Artystów” . Musze przyznać, że strasznie się stresowałam, mimo tego, że większość osób, które przyszły to moi znajomi.  Lubię pokazywać swoje prace i o nich rozmawiać, ale dużo lepiej się czuje robiąc to z kimś przy herbacie, na spokojnie w cztery oczy niż na takich imprezach, ale mimo wszystko bardzo się cieszę, że wernisaż się odbył. Jest to jakiś tam jednak pierwszy krok w kierunku mojej „kariery zawodowej”  i już, a minęło dopiero kilka dni od wernisażu, widzę że nowe osoby odwiedzają moją stronę na facebooku i instagramie, co oznacza że jednak ktoś tam się tym zainteresował. 

Martyna, od jak dawna interesujesz się fotografią?

Zawsze lubiłam robić zdjęcia i je oglądać. Pierwsze co zrobiłam po komunii to kupiłam aparat. Pamiętam że biegałam z nim po ogrodzie i robiłam zdjęcia kwiatom w ogrodzie, potem brałam go na obozy wakacyjne i robiłam jakieś tam pierwsze sesje koleżankom, ale na poważnie pomyślałam o fotografii dopiero w liceum. Zrobiłam kilka kursów, a od października zaczynam studium fotografii w Warszawie. 

Co jest główną tematyką Twoich zdjęć?       

Nie mam żadnej określonej tematyki i nawet chyba nie chce się jakoś ograniczać. Próbuje wszystkiego i myślę, że jeszcze co najmniej kilka lat mi zajmie znalezienie jakiegoś takiego swojego stylu. Może się też wydawać, że najwięcej robię portretów, ale tak na prawdę to najbardziej lubię taką fotografie miejską, przypadkowi ludzie na ulicy, architektura i świecące w nocy neony, to takie moje klimaty. 

Wystawa ma nazwę Possibilities czyli Możliwości, co przedstawiają fotografie?

Właściwie to jest to związane po prostu z tym, że tak właśnie nazywa się mój fanpage na facebooku, a to z kolei wzięło się z tekstu jakiejś piosenki. Poza tym jest to też związane z tym, że uważam iż młodzi ludzie mają teraz praktycznie nieograniczone możliwości, wystarczy wyjść z takiej swojej 'strefy komfortu” i mieć trochę determinacji. 

Masz swój ulubiony aparat, czy wystarcza ci telefon komórkowy?

Zdjęcia robię zarówno aparatem jak i telefonem, ale telefon to tylko dodatek. Troszkę próbuje też fotografii analogowej.

Jakie masz plany na przyszłość, wiążesz je z fotografią?

Właściwie to mam tyle planów, że ciężko byłoby to wszystko opisać (śmiech). Fotografia to na pewno teraz dla mnie priorytet, myślę o spróbowaniu swoich sił w pracy jako fotograf na koncertach, chętnie poszłabym na staż do jakiegoś magazynu modowego, a gdy sama osiągnę jakiś tam poziom tej wiedzy fotograficznej chętnie zrobiłabym coś w kierunku tego żeby uczyć fotografii innych, ale to raczej już bardzo dalekie plany. Zobaczymy jak to wszystko się potoczy. Jestem dobrej myśli 🙂

Rozmawiała Emilia Wituszyńska