Julek po operacji wraca do zdrowia
O Julku Świdurskim na łamach „Tygodnika Sanockiego” pisaliśmy wielokrotnie. Dwuletni chłopczyk zmaga się z ciężką choroba serca. Organizowano liczne zbiórki, licytacje, koncerty charytatywne, aby zebrać dwa miliony złotych na operacje w Stanach Zjednoczonych. Astronomiczną kwotę udało się uzbierać. Mały Julek przeszedł skompilowany zabieg. Teraz wraca do zdrowia. Jednak nadal potrzebuje naszej pomocy.
22 sierpnia Julek Świdurski przeszedł trudną operację, która trwała 12 godzin. Zamknięte zostały ubytki międzykomorowy i międzyprzedsionkowy. Natomiast zespolenie systemowo płucne zostało usunięte. Julek ma dwie nowe zastawki: aortalną, która jest mechaniczna i płucną – homogenną. Chłopiec klika dni po zabiegu spędził na intensywnej terapii. Każdego dnia nabierał sił, tak by po dwóch tygodniach opuścić szpital. Jednak nadal pozostaje pod opieką lekarzy. Codziennie odwiedza placówkę i przechodzi badania krwi.
– Serce pracuje jak nowe, jednak według lekarzy teraz należy się zająć strunami głosowymi Julka, które od dwóch lat od pobytu w warszawskim szpitalu są uszkodzone. Szkód było więcej. Teraz gdy to, co najważniejsze naprawione, zajmiemy się resztą, by Julek mógł żyć i funkcjonować jak każde inne dziecko. Mimo wszystko jesteśmy bardzo szczęśliwi, że pobyt tam dobiegł końca! – informują na profilu Facebook.com „Julek – nasze waleczne serce” rodzice chłopca.
Rodzice Julka są wdzięczni DR Hanley’owi za przywrócenie zdrowia ich dziecku. Dziękują także wszystkim dzięki którym udało się zebrać fundusze na operację.
– To dzięki Wam Julek ma pięknie bijące, tykające jak zegarek serduszko. Będziemy dziękować jeszcze długo, starając się nie pominąć myślami nikogo, kto włożył wiele serca i swojej pracy w działania na rzecz Julka! Już nie możemy doczekać się powrotu! Ale by wrócić musimy mieć pewność, że podróż będzie bezpieczna dla Julka, więc czeka nas jeszcze kilka kontroli przed wylotem. Julek jest jeszcze słaby ale każdego dnia nabiera sił . Trzymajcie kciuki!
Chłopiec pomimo udanej operacji nadal potrzebuje naszego wsparcia. Dodatkowe badania oraz planowany zabieg uszkodzonych strun głosowych to dodatkowe koszty, na które rodzina nie była przygotowana.
– Od początku naszej ciężkiej drogi w ratowaniu Julka pomaga nam Fundacja Czas Nadziei. Doskonale wiedzą ile kosztuje ratowanie dziecka nie tylko pod względem finansowym. Jesteśmy bezmiernie wdzięczni Fundacji za pomoc jaką otrzymujemy od ponad dwóch lat, kiedy jeszcze nikt o Julku nie wiedział. DZIĘKUJEMY WAM Z CAŁEGO SERCA!!! – piszą rodzice.
Fundacja prowadzi specjalne subkonto Julka na które można wpłacać pieniądze na dalsze leczenie i pokrycie dodatkowych kosztów.
– Wiemy, że wszyscy tak wiele dla nas zrobiliście do tej pory ale raz jeszcze prosimy o pomoc. Szkód jakich dokonano w Warszawie przez błędne leczenie jest więcej i by Julek mógł normalnie funkcjonować trzeba je naprawić. Skromnie prosimy o pomoc – dodają.
Nr subkonta w Fundacji Czas Nadziei: 41 8642 1184 2018 0037 4228 0018
Ostatnie komentarze