Strajk ostrzegawczy pielęgniarek w Sanoku

Strajk ostrzegawczy pielęgniarek i położnych w SanokuOk. 40 szpitali w całej Polsce bierze dziś udział w strajku ostrzegawczym pielęgniarek i położnych. Jak przekazała przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych Krystyna Ptok, to protest przeciwko warunkom pracy i płacy. „Godna płaca za ciężką pracę” – to jedno z haseł, jakie można usłyszeć w czasie protestu również w Sanoku.

Jak podało RMF24 elementem strajku są m.in. pikiety przed urzędami wojewódzkimi. Największa z nich rozpoczęła się o godz. 10:00 na placu Bankowym w Warszawie. Pacjenci są pod opieką naszych koleżanek, pielęgniarek oddziałowych, lekarzy. Wszyscy są zaopiekowani, my jesteśmy prosto po dyżurze nocnym albo przed, prosto ze szpitala często tutaj – powiedziała reporterowi RMF FM jedna z pielęgniarek, która przyjechała na pikietę ze szpitala w Ostrołęce.

Podobnie jest w Sanoku. Pielęgniarki protestują na sanockim rynku, pod oknami władz powiatowych. Próbują wywołać starostę, ale ten się nie pojawia.

Głównym problemem placówek medycznych jest brak personelu medycznego i jego wiek. Przeciętny wiek pielęgniarki to 53 lata. Nie ma chętnych do podjęcia pracy w tym zawodzie, ze względu na niskie zarobki i ogromne obciążenie odpowiedzialną pracą. 

Pielęgniarki oświadczyły:

– Chcemy pracować dla naszych pacjentów, mamy świadomość ogromnej odpowiedzialności jaka na nas spoczywa, ale ciągłe ignorowanie naszych głosów przez władze każdego szczebla oraz pracodawców wyczerpuje naszą cierpliwość. Chcemy dziś głośno i wyraźnie powiedzieć Wam Drodzy Mieszkańcy, że stojąc tu dziś walczymy o Wasze prawo do zdrowia i profesjonalnej opieki. BRAK DZIAŁAŃ i ignorowanie przez WYBRANĄ PRZEZ NAS WŁADZĘ: RZĄD, POSŁÓW SENATORÓW, RADNYCH POWIATOWYCH, STARSTY,  na rzecz pielęgniarek bezpośrednio przekłada się większe ryzyko zagrożenia zdrowotnego u Was.  Ponosimy o wywieranie nacisków na władze wszystkich szczebli i Waszych przedstawicieli , w celu respektowania WASZEGO PRAWA DO ZDROWIA I ŻYCIA. 

Pielęgniarki  pokazały czerwoną kartkę zarządowi sanockiego szpitala. Żądają podjęcia działań, a nie uśmiechania się do aparatu, kiedy do szpitala trafia nowy sprzęt.