Koleżanko i Kolego – pojedź z nami do Mucznego! – relacja z wycieczki PTTK

Niedzielna wyprawa do maleńkiej osady – Muczne to kolejna wycieczka w ramach cyklu „Niedziela za miastem z przewodnikiem PTTK”. Tym razem małżeński duet przewodników Monika oraz Artur Kowalczykowie poprowadzili blisko 50-osobową grupę do zagrody żubrów. Turyści mieli okazję wejść na 34 metrową wieżę widokową, skąd podziwiali rozciągającą się panoramę na całe Bieszczady.

W ubiegłą niedzielę – 11 lipca, w ramach cyklu „Niedziela za miastem z przewodnikiem PTTK”, grupa prawie 50 osób pod opieką Moniki i Artura Kowalczyków wybrała się do Mucznego – maleńkiej osady wtulonej cieplutko pomiędzy stokami Jeleniowatego i Bukowego Berda. Pierwszym punktem programu była wizyta w Zagrodzie Pokazowej Żubrów. Te wspaniałe, dumne zwierzęta nie okazały nam żadnego zainteresowania i pozwoliły podziwiać się jedynie z daleka. Garść ciekawostek na temat fauny i flory Bieszczadów grupa otrzymała podczas spotkania z edukatorką, która oprowadzając po Pawilonie Wystawowym Lasów Państwowych omówiła zwyczaje i nowinki związane z przyrodą naszego pięknego regionu.

Wielki zachwyt wzbudził kościół p.w. św. Huberta w Mucznem. Świątynia, choć młoda bo poświęcona w 2015 roku zwraca uwagę swoją architekturą znakomicie wkomponowaną w górski krajobraz, wnętrzem nawiązującym do regionu oraz historią i okolicznościami powstania. Wielką dozę wzruszeń oraz zadumy nad przeszłością dostarczyło uczestnikom wyjście na Branzberg – miejsce upamiętniające jedno z najbardziej smutnych i przerażających wydarzeń w historii Bieszczad.  Ucztę dla wrażliwych dusz stanowiła cudowna panorama rozciągająca się przez całe Bieszczady od Zachodnich (po stronie polskiej) aż po Wschodnie (po stronie ukraińskiej) podziwiana ze świeżo wybudowanej wieży widokowej na stokach Pasma Jeleniowatego. Wieża, to 34 – metrowa konstrukcja licząca prawie 180 schodów i umożliwiająca turyście spojrzenie na piękno gór niemal z lotu ptaka.

Ostatnim punktem programu była wizyta w Plenerowym Muzeum Wypału Węgla Drzewnego, gdzie nasi turyści mogli zapoznać się z historią wypałów, etapami powstawania węgla drzewnego oraz z codziennością życia ludzi pracujących w tych, jakże trudnych warunkach. Zadowolona, troszeczkę zmęczona, ale pełna wrażeń i pozytywnej energii nasza wspaniała grupa późnym popołudniem powróciła do swych domów – relacjonują wycieczkę przewodnicy Monika i Artur Kowalczykowie.