Uwaga! Pomagamy! Robiąc kanapkę swojemu dziecku, przygotujmy drugą, dla dziecka stojącego przy granicy. Potrzebne koce i karimaty

Na granicy po ukraińskiej stronie dorośli i dzieci stoją w długich kolejkach do odprawy, często po kilkanaście godzin w chłodzie, bez jedzenia.

– Zwracamy się z ogromną prośbą do restauratorów oraz do osób prywatnych – potrzebne są kanapki i przekąski, które zostaną przekazane potrzebującym. Ponadto bardzo przydadzą się koce i karimaty – napisał burmistrz Tomasz Matuszewski na swoim profilu społecznościowym.

Punkt, do którego zwozimy kanapki (także batoniki, soczki – praktyczne byłyby zestawy, dedykowane dla jednej, dwóch osób i pakowane w osobną reklamówkę) oraz koce i karimaty to recepcja Domu Sportowca w MOSiR (ul. Królowej Bony 4, tel. 13465911). Jeśli ktoś nie może przewieźć darów na MOSiR, wówczas prosimy o telefon – 134652884 (czynny do 17.30). Pierwszy transport na granicę wyjedzie z MOSiR-u dziś o godz. 15.00, auto będzie kursowało mniej więcej co 6 godzin.
– Wiem, że sanoczanie chcą pomagać, mam bardzo wiele sygnałów w tej sprawie. Dziękuję za Wasze wielkie serca! Jutro akcję poprowadzimy dalej, włączą się do niej miejskie szkoły. Robiąc kanapkę swojemu dziecku, przygotujmy drugą, dla dziecka stojącego przy granicy – dodał burmistrz.