Podkarpacka Młoda Lewica apeluje o zakaz cyrków ze zwierzętami w podkarpackich miastach

W związku z obchodzonym wczoraj (8 czerwca) dniem cyrku bez zwierząt działacze podkarpackiej Młodej Lewicy wystosowali do włodarzy miast naszego województwa apel o nieudzielanie przestrzeni publicznej cyrkom, które w ramach swoich spektakli korzystają z pokazów ze zwierzętami. Podkarpaccy działacze włączają się tym samym do ogólnopolskiej akcji swojej organizacji. 

Zaznaczyć należy, iż w Rzeszowie toczyła się już dyskusja na temat zakazu wstępu dla cyrków ze zwierzętami. Poprzedni Prezydent Miasta Tadeusz Ferenc nie zgodził się jednak na wprowadzenie takiego zakazu. Z kolei obecny Prezydent Konrad Fijołek jeszcze w trakcie kampanii zapowiedział brak wstępu do miasta dla takich cyrków.
We wniosku zwrócono uwagę na wiele aspektów. 
„Podstawowym argumentem jest, naturalnie, szeroko rozumiane cierpienie zwierząt tresowanych do występowania w cyrkach. Klatka cyrkowa po prostu nie jest miejscem dla dzikiego zwierzęcia. Scena z reflektorami, muzyką, głośnymi krzykami i ogniem to nie jest ich naturalne środowisko występowania!” – Zuzanna Pabian, Koordynatorka Okręgu krośnieńsko-przemyskiego.
Kluczowe znaczenie ma tutaj dobrostan zwierząt w związku z życiem w cyrku. Jak mówią działacze do tresury wykorzystuje się niejednokrotnie nieakceptowalne metody i systemy kar. Zwierzęta bywają głodzone, aby były posłuszniejsze. 
„Często martwimy się o stres naszych domowych zwierzaków, gdy musimy zabrać je w podróż pomiędzy miastami. A robimy to tylko raz na jakiś czas. Tamte, podkreślmy to – DZIKIE zwierzęta są na ten stres wystawione przez całe swoje życie. To jest po prostu straszne!” – mówią aktywiści. 
Zakaz, o który apelują młodzi obowiązuje już w niektórych miastach zarówno w Polsce, jak i na Podkarpaciu.
„Dobrym przykładem jest tutaj Tarnobrzeg, w którym już dostrzeżono, że cyrk ze zwierzętami to relikt przeszłości, a nie miasta XXI wieku. Cywilizowani ludzie potrafią korzystać z cywilizowanej rozrywki, a męczenie zwierząt ku uciesze człowieka na pewno do takich nie należy. Musimy skończyć z niehumanitarnym wykorzystywaniem zwierząt w cyrkach i przestać pokazywać, że człowiek może wszystko dla swojej własnej radości. Nie, tortura zwierząt dla swojej satysfakcji nie jest w porządku.” – Jakub Skiba, Koordynator Okręgu rzeszowsko-tarnobrzeskiego. 
W naszym województwie wnioski trafiły do: Rzeszowa, Stalowej Woli, Niska, Krosna, Jasła, Przemyśla, Sanoka oraz Ustrzyk Dolnych.