Otwarte Warsztaty Artystyczne pod górą Matragoną 2022
Warsztaty artystyczne pod Matragoną, bieszczadzką górą zainicjowane przed laty przez sanocką Orkiestrę Jednej Góry Matragona miały swą kontynuację i tego lata. W ubiegłym tygodniu, w sobotę 10 września w sanockiej galerii BWA odbyło się podsumowujące je spotkanie uczestników.
Mimo, że nie udało się zgromadzić wszystkich tegorocznych uczestników i prowadzących spotkanie było okazją do przypomnienia najciekawszych wydarzeń warsztatowych, udokumentowanych filmem jednego z uczestników. Było też okazją do wspólnej muzycznej zabawy z pomocą samodzielnie wykonanych skuduczy i przyniesionych instrumentów, opowieści o bieszczadzkiej faunie ilustrowanych zdjęciami oraz poczęstunku. Warto przypomnieć o tym letnim artystyczno-edukacyjnym przedsięwzięciu, organizowanym cyklicznie latem(zawieszonym w czasie pandemii) dla grupy ludzi w różnym wieku, otwartych na działania artystyczne,głównie w kierunku muzyki.
Organizatorem Otwartych Warsztatów Artystycznych byli artyści skupieni wokół Orkiestry Jednej Góry Matragona, legendarnej, multiinstrumentalnej grupie muzycznej z Sanoka. Działali oni niegdyś w ramach Towarzystwa Aura-Art a dziś Fundacji Na Rzecz Kultury WALIZKA.
Warsztaty zostały dofinansowane ze środków Ministerstw Kultury i Dziedzictwa Narodowego w ramach programu Narodowego Centrum Kultury : Kultura – Interwencje -Edycja 2022. Wymagane środki własne uzupełnił w dużej części Urząd Miejski w Sanoku, który docenił tę lokalną inicjatywę promującą kulturę naszego regionu i edukującą inaczej.
W ramach warsztatów które odbywały się latem od 29 lipca do 5 sierpnia b.r.w Balnicy u stóp bieszczadzkiej góry Matragona odbywały się regularne zajęcia artystyczne – muzyczne, plastyczne a także koncerty, spektakle plenerowe, wykłady, wycieczka. Zajęcia prowadzili czynni muzycy i plastyczka – z kręgu przyjaciół wspomnianej OJG Matragona i sami muzycy tego zespołu. Uczestnicy przyjechali z naszego regionu ale pojawili się i uczestnicy z Krakowa, Katowic, Warszawy i in. Budowali własne, proste tradycyjne narzędzia muzyczne i instrumenty. Poznawali instrumenty tradycyjne regionu Karpat – trembitę, koncovkę, dvojnice, lirę korbową, mając okazję na nich zagrać. Osobny warsztat poświęcony właśnie lirze korbowej prowadził lirnik-wirtuoz i wykładowca katowickiej akademii muzycznej, skupiając wokół siebie kilkuosobowe grono zainteresowanych lirników z całej Polski. Na warsztatach plastycznych prowadzonych przez graficzkę, absolwentkę Akademii Sztuk Pięknych we Wrocławiu można było poznać stare techniki malarskie oraz słowiańską symbolikę do wykorzystania w samodzielnie wykonanych maskach czy w zdobieniu instrumentów. Dwóch znakomitych, czynnych muzyków multiinstrumentalistów specjalizujących się w instrumentach perkusyjnych z całego świata stworzyło z uczestnikami mocną grupę rytmiczną, prowadząc zajęcia gry na tych instrumentach.
Ponadto wykłady i spotkania oscylowały wokół informacji o regionie Karpat, jego dorobku kulturowym, muzyce, trudnej historii. Miejsce wybrane na warsztaty było kiedyś częścią wsi zamieszkiwanej przez Łemków, która została doszczętnie zniszczona.
Również umiejscowienie warsztatów w centrum bieszczadzkiej puszczy, mimo aktywności kolejki wąskotorowej, dało okazje do spotkania z naturą, dziką przyrodą i jej krajobrazem dźwiękowym. Wielkie znaczenie dla idei warsztatów mają przede wszystkim dźwięki wytwarzane przez przywiezione lub wykonane instrumenty, rozbrzmiewające w dzikich miejscach, plenerach bieszczadzkiego lasu, w zgodzie jednak z jego charakterem i naturą. Ćwiczenia i wykłady związane z tzw. pejzażem dźwiękowym, jego unikalnością, miały uczestnikom uświadomić znaczenie otaczających nas dźwięków dla nas samych i otoczenia, które ostatnio zostało mocno zanieczyszczone hałasem. Uczestnicy prowadzili obserwacje i sporządzili tzw.mapę dźwiękową.
Ważnym elementem warsztatów były także koncerty – improwizowane w wieczornych plenerach lub wykonane przez zaproszonych artystów w niezwykłych miejscach.
I tak koncert jazzowy absolwenta wydziału jazzu AM w Katowicach Przemysława Pankiewicza zabrzmiał w nocnym lesie, tria Wernyhora wykonującego muzykę ludów Karpat pod ścianą jedynego zachowanego budynku łemkowskiej wsi Balnica. Końcowy, wspólny koncert-spektakl uczestników i prowadzących z elementami scenografii i tańcem odbył się na wieczornej łące z udziałem zaproszonej publiczności przy wtórze świerszczy i odgłosów wieczornego lasu.
Ten pożyteczny czas dopełniła górska wycieczka do wsi Osadne na Słowacji a także ogniska i śpiewy przy nich. A śpiewano i grano pieśni łemkowskie, folkowe a nawet marokańskie czy meksykańskie wykonane przez uczestniczki-globtroterki.
Zarówno uczestnicy jak i organizatorzy mają nadzieję, że ta atrakcyjna propozycja warsztatowa znajdzie również w przyszłym roku odpowiednie wsparcie i środki na kontynuację.
Ostatnie komentarze