Relaxsowa – nowe kulinarne miejsce na mapie Sanoka

 

Natalia i Dimitri mieszkają w Polsce już kilka lat, a większość czasu w Sanoku. Pochodzą z miasta prezydenta Ukrainy – Krzywego Rogu.  Pomimo tego, że mogli wybrać każde miejsce  w Polsce do zamieszkania na stałe, postawili na Sanok. Kilka tygodni temu odważyli się otworzyć swój lokal.

– Może nie są to najłatwiejsze czasy, ale czy kiedykolwiek będą lepsze? Albo teraz, albo wcale. Od lat marzyłam o swoim punkcie gastronomicznym. Chciałam mieć gości, częstować ich pysznościami, zapraszać na gorąca herbatę w chłodne dni – opowiada Natalia – Dwa lata pracowałam w sanockiej Proziakowni i bardzo sobie cenie życzliwość właścicieli. Uwielbiałam tą prace, ale marzyłam o czymś innym. Krok po kroku dążyliśmy do tego by stanąć na własnych nogach. Udało się.

Relaxsowa – nowe kulinarne miejsce na mapie SanokaRelaxsowa to lokal pod arkadami. Budynek zwany „Ramerówką” (obecnie jest to również siedziba „Klubu Górnika”). Na parterze tego budynku mieścił się kiedyś bar mleczny z szyldem BAR MLECZNY POD ARKADAMI. Na zdjęciu poniżej jest widoczne skrzyżowanie ulic 22 Lipca (obecnie 3 Maja), Świerczewskiego (obecnie Jagiellońskiej) i Kościuszki.

– Starsi ludzie przychodzą i wspominają ten dawny bar i opowiadają jakie dania i napoje  w przeszłości serwowano. Na pewno niektóre z nich będziemy chcieli wprowadzić do menu. Na razie zapraszamy na naleśniki na słodko i wytrawnie, dania dnia i domowe ciasta. Cieszy nas to, że przychodzą starsi ludzie, posiedzieć w przytulnym miejscu przy aromatycznej kawie i herbacie.

Przytulnie jest. Relaxsowa to pomysł Natalii czyli połączenie słów relax i sowa.

– Relaks – tego nie trzeba tłumaczyć. Miejsce ma się kojarzyć ze spokojem, komfortem, przytulnością i mam nadzieję, że udało nam się stworzyć taki klimat. Sowa to wyraz spokoju i mądrości. W dzisiejszych, niespokojnych czasach trzeba mądrze podchodzić do odpoczynku, relaksu, dlatego motyw sowy. Na ścianach widać tez namalowane okrągłe freski to pomysł kojarzący się z naleśnikami, które chcemy by były flagowe. Do ciasta używamy prawdziwych jaj, nie z proszku. Zakupiliśmy sterylizator by wszystko odbywało się bezpiecznie. Serwujemy kolorowe naleśniki ze szpinakiem, buraczkami, kurkumą, kakao. Smak i kolor mają zachęcać!

Relaxsowa to również kolekcje starej porcelany, którą małżeństwo zbierało latami. Różne kubki i kubeczki rodem z PRL, czy dzbanki w ciekawych formach np. budynków.

– Chcieliśmy by starsze osoby znalazły tu odniesienie do przeszłości. Sama mam sentyment do porcelany, mebli czy gadżetów sprzed lat. Stąd cukierniczki, srebrne łyżeczki czy dzbanki, które pochodzą z dawnych lat i tworzą klimat domów naszych rodziców czy dziadków. Sami odnawialiśmy meble, malowaliśmy ściany i dopieszczaliśmy praktycznie każdy element wystroju – opowiada Natalia.

Relaxsowa – nowe kulinarne miejsce na mapie SanokaJak twierdzi małżeństwo:  „Dopóki jest ciasto, jest nadzieja. A ciasto jest zawsze”. Podchodzą z wielka nadzieją do przyszłości. Marzą o tym by wojna na Ukrainie dobiegła końca, a przedsięwzięcie, którego się podjęli dało im zapewnienie bytu.

W tych nietypowych czasach czasami nie zostaje nic innego jak zostawić wszystkie smutki obok i delektować się domowym sernikiem lub ciastem czekoladowym i zachwycić aromatem gorącej herbaty. Wypada odwiedzić nowe miejsce na kulinarnej mapie Sanoka i zażyć relaksu z kubkiem dobrej herbaty.

 

Edyta Wilk