Pieniądze dla szpitala. Powstanie nowoczesny blok operacyjny
Podpisano umowę na mocy której sanocki szpital otrzyma 10 mln zł na budowę nowoczesnego bloku operacyjnego. W sali konferencyjnej SPZOZ spotkali się posłowie Bogdan Rzońca, Piotr Uruski, Piotr Babinetz, marszałek Władysław Ortyl i wicemarszałek Maria Kurowska, starosta Roman Konieczny, dyrektor Henryk Przbycień, także burmistrzowie Tadeusz Pióro i Stanisław Chęć, przewodniczący i wiceprzewodniczący rady powiatu sanockiego Waldemar Och i Kazimierz Węgrzyn, pracownicy szpitala.
Dziękowano, ale przede wszystkim cieszono się z tego, że sanocki szpital będzie mógł przystąpić do budowy nowoczesnej sali operacyjnej i że przedsięwzięcie, które wydawało się przez pewien czas wręcz nieosiągalne, ma szansę na realizację.
Marszałek Władysław Ortyl: Żeby dofinansowanie dla sanockiego szpitala stało się możliwe, potrzebna była zgoda ministerstwa rozwoju, ministerstwa finansów, Komisji Europejskiej. Mogło to wszystko trwać dłużej, ale współpraca z parlamentarzystami, współpraca z europosłem Tomaszem Porębą pozwoliły na przyspieszenie tego procesu. Szpital jest ważnym elementem systemu bezpieczeństwa skierowanego nie tylko do mieszkańców, ale i do turystów, którzy odwiedzają Sanok. Liczba turystów rośnie i rośnie też liczba zdarzeń, które wymagają interwencji medycznej, także interwencji Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, które ma tutaj lądowisko. Budowa nowoczesnej Sali operacyjnej spowoduje, że poczcie bezpieczeństwa zarówno mieszkańców, jak i turystów będzie większe.
Starosta Roman Konieczny: Jestem zadowolony, ale i zmęczony. W ostatnim czasie nawarstwiło się wiele spraw… 10 mln ze środków RPO to ważna suma, maksymalna, jaką mogliśmy otrzymać. Cała inwestycja będzie kosztowała 26 mln zł.
Poseł Piotr Babinetz: Zależy nam na zrównoważonym rozwoju Podkarpacia, dlatego to bardzo ważne, że znalazły się pieniądze dla sanockiego szpitala. Należy pogratulować determinacji i skuteczności wszystkim, którzy o to dofinansowanie zabiegali. Teraz czekamy na realizację zadania.
Poseł Piotr Uruski: 10 mln to poważna kwota, czekaliśmy na nią, doczekaliśmy się, jest się z czego cieszyć. Szpital potrzebuje nowego sprzętu endoskopowego, a na to trzeba około 800 tys. zł. Za namową starosty sanockiego Romana Koniecznego oraz dyrektora Henryka Przybycienia podjąłem decyzję, by w tej sprawie zgłosić poprawkę do projektu ustawy budżetowej państwa na 2018 rok.
Poseł Bogdan Rzońca: Przyszłoroczny budżet niejednokrotnie pozytywnie zaskoczy przedstawicieli służby zdrowia, nie tylko na Podkarpaciu.
Burmistrz Tadeusz Pióro: Trudno się nie cieszyć. Kolejna ważna inwestycja będzie realizowana w Sanoku. Wiem, co znaczy dobry blok operacyjny dla szpitala. W mieście ważne są drogi i chodniki, ale dla poczucia bezpieczeństwa mieszkańców bardzo ważny jest dobrze funkcjonujący szpital, o wysokim trzecim stopniu referencyjności.
Dyrektor Henryk Przybycień: Wszyscy się cieszymy. Dla pracowników szpitala jest to niewątpliwie powód do radości, bo oto stawiamy ważny krok na drodze rozwoju naszej placówki, krok w przyszłość. Decyzja nie do przecenienia. Życzyłbym sobie, żeby teraz nastał dla mnie trochę spokojniejszy czas, ale niestety nie zanosi się na to.
Podczas spotkania mówiono też, m.in., o Muzeum Historycznym. Pełna relacja w najbliższym wydaniu „Tygodnika Sanockiego”
Dla mieszkańców największe bezpieczeństwo to oddział położniczy. To, że go nie ma, zawdzięczamy zarządowi powiatu w dawnym składzie z panami Krawczykiem, Biskupem, z panią Wosik, to się stało za ich rządów i to im warto pamiętać. Żadne klastry, żadne pwsz-ety, żadne chodniki budowane po wsiach nie zrównoważą zlikwidowania porodówki. Aha – i żaden poseł też wtedy nie pomagał, kiedy likwidowano porodówkę, nawet ten poseł, który tak bardzo kocha sanocki szpital. W szpitalu brakuje też chirurgii dziecięcej, a chirurgia dziecięca to poczucie bezpieczeństwa dla mieszkańców, zaraz po porodówce. Ale zgadzam się, że nowy blok operacyjny to powód do radości – żeby nie było, że tylko narzekam.
Pieknie… ale do cholery kiedy porodówka wróci na swoje miejsce?