Sanok: małe miasteczko pełne wielkich serc

Sanoczanie bardzo pozytywnie zaskoczyli wolontariuszy rejestrujących dawców podczas ostatniego weekendu. W sobotę i niedzielę zostało zarejestrowanych łącznie 449 nowych potencjalnych dawców szpiku w bazie DKMS.

Weekendowa rejestracja

W sobotę, 2 czerwca rejestrację przeprowadzono w sześciu miejscach: w Młodzieżowym Domu Kultury, Galerii Sanok, Galerii Posada, na dziedzińcu sanockiego zamku, przy Grosarze i przy hotelu „Bona”. Łącznie zarejestrowało się 195 sanoczan. W niedzielę, 3 czerwca wolontariusze rejestrowali potencjalnych dawców na sanockim Rynku. Z uwagi na duże zainteresowanie akcją, rejestracja rozpoczęła się pół godziny wcześniej i trwała o godzinę dłużej niż planowano. W drugim dniu zarejestrowały się 254 osoby.
Wiele osób podczas rejestracji przekazywało pozdrowienia dla Michała, życząc mu szybkiego powrotu do zdrowia, a rodzinie wytrwałości. Nie obyło się bez wzruszających momentów. Do punktu, gdzie odbywała się rejestracja, podeszło małżeństwo mówiąc: „Razem stanęliśmy na ślubnym kobiercu, razem rejestrujemy się by pomagać innym”.

Ciocia Michała rozdając ulotki, spotkała mężczyznę, który miał przeszczep szpiku w wieku czternastu lat. Teraz pracuje, ma rodzinę, dzieci, jest zdrowy. To spotkanie dało rodzinie Michała nadzieję, że nawet tak poważną chorobę można pokonać i później żyć normalnie.

Dawcy z Sanoka

Dawców z Sanoka jest kilkoro, troje znamy z imienia i nazwiska. Pisaliśmy już o nich w papierowym wydaniu „Tygodnika Sanockiego” oraz na portalu.

Daniel Starejki oddał szpik w sierpniu 2015 roku. Jego biorcą jest mężczyzna z Belgii. Daniel otrzymał informację, że przeszczep się przyjął a biorca ma się dobrze. Teraz po trzech latach wie jedynie, że biorca żyje. Spotkanie nie jest jednak możliwe ze względu na rygorystyczne pod tym względem belgijskie prawo. Obecnie Daniel zachęca każdego do rejestracji w bazie potencjalnych dawców: „bardzo dużo osób choruje na raka krwi, a jedyną metodą na ich uratowanie jest tylko drugi człowiek, rejestrujmy się!”

Regina Żołądź oddała szpik w lutym 2015 roku. Jej biorczynią jest kobieta z Kanady, Ratowanie życia jest banalnie prostektóra wyzdrowiała, a z Reginą utrzymuje stały kontakt listowny. – Niestety Kanada jest daleko i na razie nie było nam dane zobaczyć się „na żywo” – mówi Regina. – Kiedy mam okazję opowiadam o tym co zrobiłam, by zachęcić innych do rejestracji. W ostatnią sobotę brałam udział w akcji dedykowanej Michałowi. Trzymam kciuki, żeby znalazł genetycznego bliźniaka – dodaje.

Edyta i Martina w czwartą rocznicę przeszczepu

Trzecim dawcą jestem ja sama. Szpik oddałam 22 kwietnia 2014 roku. Moja bliźniaczka, Martina, twierdzi, że jest czteroletnim dzieckiem, więc jak to dzieci, w rocznicę przeszczepu wybrałyśmy się na lody w Bratysławie. Tak to już jest, że kiedy człowiek otrze się o śmierć docenia każdy moment życia, a prozaiczne rzeczy dają mu wiele radości. Kiedy spotkałam się z Martiną po raz pierwszy, opowiedziała mi o strasznych przeżyciach z okresu, kiedy była chora. Od tamtej chwili mocniej zaangażowałam się w szerzenie idei dawstwa. Rejestracja, oddanie szpiku to jest kilka chwil z naszego życia, a dla osób chorych na nowotwory krwi to przepustka do normalnego życia.

Wspieramy Michała z Sanoka

Akcję dla Michała zainicjowała rodzina i przyjaciele , a obecnie do wolontariuszy dołączyli uczniowie z Ekonomika, I i II LO oraz studenci z PWSZ. Wszystkie sanockie media przez cały tydzień prowadziły akcję edukacyjną, by obalić mit igły wbijanej w kręgosłup. Wiele znanych sanoczan wrzucało zdjęcia lub filmy oznaczone hasztagiem #szpikdlaMichała, aby zwrócić uwagę swoich fanów. Dzięki, między innymi Angeli Gaber, Ewie Chodakowskiej, Edycie Zakrzewskiej, Goprowcom z Bieszczad czy Sanokowi 112, akcja edukacyjna ma coraz większy zasięg. A o to przecież chodzi – im więcej osób się dowie i zarejestruje, tym większe jest prawdopodobieństwo, że Michał i inni chorzy otrzymają pomoc.

To nie koniec rejestracji w Sanoku. Wolontariusze będą obecni 9 czerwca podczas konkursu „Garaż 2018” w sanockim skansenie oraz w Bażanówce podczas zawodów sportowych pracowników firmy Pass-Pol. Chętni będą mogli się również zarejestrować podczas Pikniku Rodzinnego, który odbędzie się w najbliższą niedzielę, 10 czerwca.

 

https://www.facebook.com/GBIGOPR/videos/816966421829809/?t=1

Przypominamy

Na czym polega rejestracja?

Rejestracja polega na wypełnieniu formularza i pobraniu za pomocą specjalnych pałeczek materiału genetycznego z wnętrza policzka. Procedura trwa kilka minut, jest całkowicie bezbolesna i bezpieczna. Z próbki wykonywana jest typizacja antygenów zgodności tkankowej. Wyniki badania wraz z danymi z formularza wprowadzane są do bazy dawców komórek macierzystych, a dawca otrzymuje kartę potencjalnego dawcy szpiku.

Kto może być dawcą?

Dawcą może być każda zdrowa osoba w wieku od 18 do 55 lat, która waży minimum 50 kg. Metody pobrań komórek macierzystych są dwie: z krwi obwodowej (stosuje się ją w ponad 80 procentach przypadków) i z talerza kości biodrowej. Obie są bezpieczne.

Jak wygląda pobranie szpiku?

W przypadku pierwszej metody komórki pobiera się metodą zwana aferezą. W dniu pobrania, w oba przedramiona dawcy zakładane są dojścia dożylne. Krew przepływa z jednego przedramienia poprzez separator komórek i wraca drugim dojściem dożylnym do organizmu. Zabieg trwa około 3-4 godzin i nie wymaga hospitalizacji.
W przypadku drugiej metody od znajdującego się pod znieczuleniem ogólnym dawcy, z talerza kości biodrowej pobiera się około 1 litra mieszaniny szpiku kostnego i krwi, która zawiera około 5 procent szpiku kostnego, regenerującego się w organizmie w ciągu około 2 tygodni. Po zabiegu dawca zostaje w szpitalu na standardową, 72 godzinną obserwację.

Na czas zabiegu, dawca dostaje stu procentowo płatne zwolnienie z pracy. Fundacja DKMS organizuje i opłaca przejazd do kliniki, nocleg i zapewnia posiłki dla dawcy i osoby towarzyszącej. Stan zdrowia dawcy jest monitorowany 10 lat po przeszczepie.