Muzeum Rozmaitości Bieszczadzkich

Brzegi Dolne – tutaj możemy zobaczyć mini-muzeum Zbigniewa Kosakiewicza – emerytowanego leśniczego, który od lat siedemdziesiątych zbiera niezwykłe eksponaty. Ma ich ponad 1000. Każdy z nich to osobna historia, każdemu z nich pan Zbigniew może poświęcić osobną opowieść.

Ten przesympatyczny człowiek to niesamowity gawędziarz.

Muzeum Rozmaitości BieszczadzkichPochodzi z Warszawy, od dziecka był marzycielem – jak mówi – kochał ponad wszystko przyrodę. Po ukończeniu Technikum Leśnego w Brynku w 1966 roku, w wieku 19 lat porzucił swoje rodzinne miasto i przyjechał za pracą w Bieszczady. Zrozumiał, że to miejsce jest mu pisane na całe już życie. Został leśniczym leśnictwa Łodyna, gdzie otrzymał porządną „szkołę życia”. Zamieszkał w leśniczówce, w lesie, mając wokół tylko las.

Muzeum Rozmaitości BieszczadzkichJedną z jego pasji było zbieranie staroci, a od 1973 roku tak naprawdę zaczęło się gromadzenie eksponatów, które teraz już są w muzeum. Jest ich ponad 1000, a pan Zbigniew po przejściu na emeryturę w 2008 roku postanowił się swoimi zbiorami podzielić publicznie. Otworzył w domu prywatną wystawę, a o każdym ze zborów może opowiadać osobną historię. Każdemu odwiedzającemu jest w stanie opowiadać indywidualnie, zależnie od zainteresowania. Nigdy nie powtarza wyuczonych formułek, dla niego to pasja, którą cały czas żyje.

Jak mówi pan Zbigniew:, dlaczego mini muzeum?- Bo pomieszczanie, które użytkuję jest bardzo małe, pomieści do 10 osób. Znajduje się tutaj ponad 1100 eksponatów: militaria, ikony, eksponaty związane z leśnictwem, trofea łowieckie i cuda z całego świata. No i koniecznie trzeba wysłuchać mojego „bajania „

Lidia Tul-Chmielewska