Wyjaśnienia burmistrza dotyczące wywiadu Edwarda Olejki

W poprzednim numerze Tygodnika Sanockiego przedstawiliśmy państwu rozmowę z byłym wiceburmistrzem miasta Edwardem Olejko. Zapytaliśmy również Burmistrza Tomasza Matuszewskiego, czy zechciałby się odnieść do ww. artykułu. Na odpowiedź długo nie musieliśmy czekać, prezentujemy ją poniżej. W tej sprawie burmistrz wypowiedział się również na konferencji, która odbyła się w dniu 4 września 2019 r.

 – Chcę się odnieść do i wypowiedzi byłego wiceburmistrza Edwarda Olejko, opublikowanej
w ostatnim wydaniu „Tygodnika Sanockiego”. Tego „Tygodnika Sanockiego”, o którego niezależność tak bardzo troszczą się ostatnio niektórzy radni, zarzucając jednostronność
i informowanie wyłącznie o poglądach i poczynaniach burmistrza. Ostatnie wydanie „Tygodnika Sanockiego” jest najlepszym dowodem na nieprawdziwość takich zarzutów. Zacznę od sensacyjnej informacji o specjalnych dodatkach, pobieranych przez pracowników urzędu i jednostek podległych w czasie  realizacji zadania, jakim była budowa Centrum Rehabilitacji i Sportu. Zapewne przez czysty zbieg okoliczności, tuż przed publikacją wypowiedzi pana Olejki w „Tygodniku”, do urzędu wpłynęły pytania o wysokość tych dodatków, nadesłane przez osoby zatrudnione w portalu esanok.pl, firmie medialnej zarządzanej przez Tomasza Święcha.

Oświadczam, że kwestia tych dodatków nigdy nie była tajemnicą i jestem gotowy udzielić wszelkich wyjaśnień w tej mierze. Informuję zatem Państwa: Takie dodatki otrzymywał m.in.  pracownik ówczesnego wydziału inwestycji – Piotr Bochnia, otrzymywałem ja, będąc dyrektorem Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji i jeszcze jedna osoba, o której powiem na końcu.

Za co zostały przyznane te specjalne dodatki:

Piotr Bochnia – za pełnienie funkcji Kierownika Projektu Centrum Rehabilitacji i Sportu przy MOSiR w Sanoku na wniosek Zastępcy Burmistrza Edwarda Olejki zatwierdzony oczywiście przez Tadeusza Pióro.

Jeśli chodzi o dodatek, który ja pobierałem w wysokości 15% w pierwszym i 20 % w drugim roku – został mi przyznany za prowadzenie inwestycji pn. ,,Budowa CRiS na terenie MOSiR” oraz nadzoru nad majątkiem kompleksu rekreacyjnego ,,Sosenki” w drugim roku. W tamtym okresie zajmowałem się sporządzaniem tzw. fiszek i wniosków projektowych, odbyłem wiele spotkań w Warszawie, na szczeblu ministerialnym, które w znaczący sposób podnosiły atrakcyjność złożonego przez Gminę Miasta Sanoka wniosku w ministerstwie sportu, dzięki czemu – przy merytorycznym wsparciu ministra Jarosława Stawiarskiego oraz europosła Tomasza Poręby – na budowę Centrum Rehabilitacji i Sportu otrzymaliśmy jedno z najwyższych w Polsce dofinansowań, a obiekt został wpisany na listę obiektów strategicznych dla polskiego sportu. Spotykałem się wyłącznie z projektantem w celu ustalenia funkcjonalności obiektu przy tworzeniu Programu Funkcjonalno- Użytkowego. Spotykałem się z zarządami polskich związków sportowych, jako jedyny przedstawiciel Gminy Miasta Sanoka negocjowałem porozumienie z przedstawicielami sześciu związków sportowych. Realizowałem w ten sposób zadanie określane we wniosku projektowym jako funkcjonalność obiektu. Nie jestem z wykształcenia ani inżynierem budownictwa, ani architektem, więc nie mogłem uczestniczyć, a tym bardziej pobierać dodatek za coś, czego nie mógłbym wykonać ani ponosić za to odpowiedzialność. Twierdzenie zatem przez Pana Olejko, że cyt. ,,oraz Pan Tomasz Matuszewski, który jako dyr. MOSIR dokonywał uzgodnień z biurem projektów, w szczególności w zakresie funkcji obiektu, zarówno na etapie opracowania programu funkcjonalno-użytkowego, jak również na etapie opracowania projektu budowlanego” jest co najmniej nadużyciem i świadomie wprowadza opinię publiczną w błąd.

Jest jeszcze jedna osoba, która m.in. w związku z budową Centrum Rehabilitacji i Sportu  pobierała dodatek specjalny i to dodatek w najwyższej ze wszystkich wysokości. Tą osobą jest wspomniany już przeze mnie inżynier budownictwa i wiceburmistrz do spraw inwestycji poprzedniej kadencji pan Edward Olejko. Dla przykładu, w okresie od 10 grudnia 2017 r. do
09 grudnia 2018 r. pobierał on dodatek w wysokości aż 31 %, natomiast w okresie od 1 lipca 2018 r. do zakończenia pracy pobierał on dodatek w wysokości aż 40% – liczony od sumy wynagrodzenia zasadniczego i dodatku funkcyjnego.

I jeszcze kilka słów komentarza do całej wypowiedzi Edwarda Olejki w „Tygodniku Sanockim”. Pan Olejko, zapytany przez dziennikarzy „Tygodnika Sanockiego”, najpierw odpowiedzi nie udzielił, zasłaniając się emeryturą i nieuczestniczeniem w życiu publicznym. Dopiero po kilku dniach, najwyraźniej z wiadomych sobie tylko powodów zmienił zdanie, i nie tylko odpisał na pytania dziennikarzy, ale uaktywnił się także we wszystkich lokalnych mediach, przedstawiając w nich swoje przemyślenia, także na temat gospodarki odpadami komunalnymi. Zmuszony jestem zatem Państwu przypomnieć, że Pan Edward Olejko przez bardzo długi czas uczestniczył w życiu publicznym Sanoka, pełniąc odpowiedzialne funkcje. Miał czas, by wprowadzić wiele reform korzystnych zarówno dla miasta, jak i dla kieszeni mieszkańców. Czy to mu się udało? Oceńcie Państwo sami.

Po przejściu zaś na emeryturę odnoszę wrażenie, że być może w dalszym ciągu chce mieć bliżej dla mnie nieokreślony wpływ na kluczowe sprawy dla miasta, w tym takie, które łączą się z działalnością podmiotów prywatnych. Będę powściągliwy i powiem jedynie, że nie odważyłbym się, pełniąc tak odpowiedzialną funkcję, jak Edward Olejko w poprzedniej kadencji, dzisiaj dawać  komukolwiek rady, zwłaszcza za pośrednictwem prasy,  jak powinno się zabezpieczyć obiekt taki jak Centrum Rehabilitacji i Sportu przed zalaniem. Retorycznie pytam zatem: gdzie był wówczas Edward Olejko jako wiceburmistrz do spraw inwestycji, z dodatkiem specjalnym do pensji, z dyplomem inżyniera budownictwa, że dopiero teraz wie i ogłasza to, co powinien był wiedzieć jako przedstawiciel miasta w toku realizacji inwestycji, jaką było Centrum Rehabilitacji i Sportu? Z tym pytaniem pozostawiam Państwa”.

esw