Odzyskać kochającego ojca i męża

Darek to kochający mąż oraz ojciec dwójki dzieci. Niestety, tragiczny wypadek zniszczył rodzinne szczęście. Mężczyzna potrzebuje rehabilitacji. Środki na jej opłacenie w specjalistycznym ośrodku skończyły się, dlatego rodzina prosi o pomoc w ich zebraniu, aby pacjent mógł wrócić do zdrowia.

26 kwietnia tego roku rodzina Dzioków musiała zmierzyć się z tragedią, jaka ich dotknęła. Tego dnia u Darka nastąpiło nagłe zatrzymanie akcji serca. Mężczyzna przeżył, jednak jest w bardzo ciężkim stanie. Po udanej reanimacji został przewieziony do szpitala w Sanoku. Gdy  odzyskał  przytomność, okazało się, że nie ma z nim kontaktu. Rodzina nie wiedziała, czy ich słyszy. Niestety, okazało się, że lekarze w szpitalu nie są w stanie nic więcej zrobić. Ponadto nie było mowy o żadnym turnusie rehabilitacyjnym refundowanym przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Lekarze określili stan mężczyzny jako nierokujący, ponieważ nie wykonywał poleceń i był podłączony do respiratora. Dzięki ludziom dobrego serca udało się zebrać środki na dalsze leczenie w specjalistycznym ośrodku. Darek przebywa w nim od 13 sierpnia. Wielogodzinna rehabilitacja oraz żmudne ćwiczenia przynoszą efekty. Podczas zajęć z cyber-okiem jego żona zauważyła, że Darek jest świadomy. Niestety, skończyły się środki na kontynuację leczenia, dlatego rodzina po raz drugi zwraca się z prośbą o pomoc w zebraniu pieniędzy. Pobyt w ośrodku jest bardzo kosztowny.

– W pewnym momencie już brakowało mi łez i sił, ale musiałam i muszę być dzielna dla niego i dla dzieci. Stan męża wciąż jest bardzo ciężki. W szpitalu w Sanoku nie dawali mu żadnych szans na wyzdrowienie. W klinice rehabilitacyjnej prognozy są jeszcze ostrożne. Najważniejsza jest jednak świadomość, że Darek tu jest, wszystko rozumie, jest z nami! – czytamy na stronie siepomaga.pl

Dzieci bardzo tęsknią za ojcem. Żona pana Darka musiała zrezygnować z pracy, by zająć się dziećmi oraz swoim mężem. Rodziny nie stać na opłacanie kolejnych miesięcy rehabilitacji, która jest niezbędna, aby mężczyzna mógł wrócić do zdrowia.

– Marzyliśmy o tym, że się zestarzejemy, że wspólnie wychowamy nasze dzieci, że nauczymy je pisać i czytać czy jeździć na rowerze. Niespodziewanie spadła na nas tragedia, która sprawiła, że czujemy się bezsilni. Czasu cofnąć nie możemy, ale możemy walczyć o lepsze jutro. Dlatego z całego serca proszę o wsparcie, o każdą złotówkę, która może pomóc Darkowi w odzyskaniu świadomości i sprawności. Jedynym sposobem na to, by tak się stało, jest kosztowna neurorehabilitacja, na którą bez pomocy nie możemy sobie pozwolić – apeluje żona Darka.

Wszyscy, którzy chcą pomóc Darkowi mogą wpłacać środki na stronie siepomaga.pl

Link do zbiórki: KLIK