„Przedwyborcze” więzienie znowu na tapecie

 

Długi czas oczekiwano na informacje o rozpoczęciu budowy więzienia na obrzeżach Sanoka, a dokładnie przy ul. Stróżowskiej. Po wyłonieniu, w listopadzie zeszłego roku zwycięzcy przetargu dla podstawowego wyposażenia nowego zakładu karnego w Sanoku, którym to była Mazowiecka Instytucja Gospodarki Budżetowej Mazovia z kwotą nieco ponad 816 tys. zł zapadła cisza.

W styczniu br. ogłoszono jednak przetarg na I etap budowy nowego zakładu karnego. Okręgowy Inspektorat Służby Więziennej w Rzeszowie zakładał, iż uda się go zamknąć w kwocie 37 383 303 zł brutto. Jednak Polska Grupa SW Przedsiębiorstwo Państwowe w Warszawie w swojej ofercie zażyczyła sobie aż 62 749 000 zł. W obecnej chwili rozpoczęła się analiza formalna złożonej oferty. Jak się również okazuje, pierwotne plany budowy więzienia diametralnie się zmieniły. Zamiast zakładu dla 1000 osadzonych, hali produkcyjnych, w których mieli pracować więźniowie i pozostałej infrastruktury ma zostać wybudowany pawilon dla 250 osadzonych. W obecnej chwili poza pawilonem mieszkalnym ma powstać jeszcze budynek widzeń plus drogi dojazdowe, wewnętrzne, parking, spacerniaki, ciągi piesze i place do rekreacji dla osadzonych. Okręgowy inspektorat Służby Więziennej nie rezygnuje z powrotu do poprzednich planów, jednak na tę chwilę nie podaje żadnych konkretnych informacji.

Kiedy w 2018 roku Służba Więzienna przejęła grunty pod przyszłą inwestycję w mieście zawrzało. Przeciwko budowie nowego więzienia stanęli sanoczanie. Warto również wspomnieć, że zakład karny miał powstać do końca 2020r. Tymczasem mamy rok 2023 i dopiero udało się doprowadzić do pierwszego przetargu, w którym to oferta dwukrotnie przewyższa zakładany szacunek.

Wystosowaliśmy w tej sprawie zapytania do OISW w Rzeszowie, jednak do tej pory nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Liczymy, iż ją otrzymamy i będziemy mogli przekazać coś więcej o inwestycji, którą interesuje się wielu mieszkańców.

W 2018r. równie mocno protestowali Demokraci Ziemi Sanockiej. Zorganizowali oni ankietę, w której aż 78% ankietowanych wypowiedziało się przeciwko ww. inwestycji. W związku z tym zapytaliśmy również i tym razem, jakie jest stanowisko stowarzyszenia. Również o zdanie zapytaliśmy obecnego włodarza miasta Tomasza Matuszewskiego, który w momencie przejęcia działki był jeszcze dyrektorem Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, a powyższa decyzja o przekazaniu działki należała do włodarzy poprzedniej kadencji.

 

Jakub Osika – Demokraci Ziemi Sanockiej

Z tą inwestycją jest pewien, niezmienny problem. Od samego początku wokół niej unosiła się dość mglista atmosfera. W pierwotnym głosowaniu, jako radni poprzedniej kadencji, zagłosowaliśmy za „przeniesieniem” aresztu z centrum miasta na obrzeża, celem uwolnienia potencjału centrum i możliwości zabudowy dawnego aresztu. Później okazało się, że plany zakładają budowę dużego zakładu karnego, a doniesienia o ostatecznym planie inwestycji cały czas ewoluują. Naszym zdaniem właśnie brak konsultacji społecznych i transparentności tego zadania jest jego największym problemem. Tak naprawdę nie wiadomo jak docelowo ma wyglądać ta inwestycja, więc ciężko zbilansować jej rolę dla Sanoka czy ocenić szanse, zagrożenia, korzyści i problemy. Mieszkańcy powinni mieć możliwość wypowiedzenia się co do tak kluczowej dla naszego życia i przyszłości inwestycji.

 

Burmistrz Miasta Sanoka Tomasz Matuszewski

Pamiętamy, jakie były plany związane z budową więzienia w Sanoku przy ul.  Stróżowskiej. Miasto przekazało w zarząd Służby Więziennej 11 ha działkę. Poseł Uruski ogłaszał wtedy, że dzięki temu powstanie inwestycja za 250 milionów złotych. Nowoczesne więzienie miało być wyposażone m.in. w halę produkcyjną, zatrudniać tam kilkuset więźniów, natomiast pracę dzięki tej inwestycji miało otrzymać ok. 250 mundurowych. W 2019 Okręgowy Inspektorat Służby Więziennej w Rzeszowie zawarł umowę na opracowanie dokumentacji projektowej, zaangażował środki finansowe i poczynił szereg czynności administracyjnych w związku z przygotowaniami do realizacji zadania – tak przynajmniej nas informowano. Potem sprawa budowy więzienia przycichła i powróciła dopiero teraz, w okresie przed wyborami do sejmu. Z pierwotnych planów niewiele pozostało. Na Stróżowskiej powstanie niewielki zakład karny – o ile, sądząc po tym, jakie oferty pojawiają się w przetargu, ta inwestycja w ogóle dojdzie do skutku. Szkoda działki, którą miasto mogłoby przeznaczyć na inne cele.

 

esw