Antoni Libera czytał Sofoklesa

Wieczorem, w poniedziałek 21 maja Antoni Libera przedstawiał „Trachinki” Sofoklesa w Sali Gobelinowej. Spotkanie było pierwszym z cyklu „Źródła kultury. Od Sofoklesa do Becketta”, a prowadził je Janusz Szuber.

– Kto, z ręką na sercu, przyzna się, że zna „Trachinki”, że je kiedykolwiek czytał? – pytano publiczność i, z ręką na sercu, nie znalazł się śmiałek, który by się wykazał znajomością tego akurat dzieła Sofoklesa.

Antoni Libera opowiadał o swojej pracy nad tłumaczeniami i o bardzo pozytywnym odbiorze „Trachinek” – dramatu, z którego da się wywieść diagnozę pewnych zjawisk, z jakimi i dzisiaj mamy do czynienia.

Było słowo wstępu i prezentacja osób dramatu, w mitologii greckiej zasiedziałych, ale przez Sofoklesa przedstawionych po autorsku. A potem – czytanie. Tłumacz uczynił, co zapowiadano: wcielił się w osoby dramatu.

Na koniec krótka dyskusja. Co możemy dzisiaj wziąć sobie z Sofoklesa? Z zapomnianych „Trachinek”? Choćby to – niebagatelne! – że nie należy przekraczać granic i w życie wprowadzać chaos. To nauka z całości, z – mówiąc patetycznie – przesłania utworu. Ale można się też wsłuchać (lub wczytać) w wypowiedzi postaci, które wpadają w ucho jak skrzydlate sentencje – w czym nieoceniona zasługa tłumacza.

Następne spotkanie z Antonim Liberą w czerwcu.

Organizatorem cyklu „Źródła kultury. Od Sofoklesa do Becketta” jest Miejska Biblioteka Publiczna. Projekt otrzymał dofinansowanie z Instytutu Książki.