Bogusława Małek – Radni Miasta Sanoka VIII kadencji


Bogusława MałekPrzedstawiamy państwu sylwetki radnych VIII kadencji. Cykl „Radni poznajmy ich bliżej” przedstawialiśmy Państwu na łamach „Tygodnika Sanockiego”. Korzystając z nieograniczonej pojemności portalu, sylwetki radnych ukażą się również na stronie Radni Miasta Sanoka VIII kadencji i będą Państwo mieli możliwość zadania pytań radnym.

 

Bogusława Małek kandydowała do Rady Miasta Sanoka z komitetu Prawa i Sprawiedliwości. Poznajmy ją bliżej.

Skąd pomysł, aby ubiegać się o mandat radnego miejskiego?

Zaczęło się od tego, że było wiele spraw, które można było zrealizować jedynie będąc w Radzie Miasta Sanoka. Dlatego najpierw znalazłam się w Radzie Dzielnicy Posada. Jedną z przyczyn ubiegania się o mandat radnego był cmentarz znajdujący się przy ul. Lipińskiego. Jego poszerzenie oraz zrobienie alejek. Nie byliśmy w stanie przebrnąć innymi drogami, aby projekt został zrealizowany. Ponadto jest wiele problemów, które wszyscy widzimy. Nasza dzielnica przez wiele lat była traktowana po macoszemu, wiele lat zaniedbań doprowadziły do tego, że dzielnica była pomijana przy różnego rodzaju inwestycjach. Nasza dzielnica to miejsce, gdzie znajduje się wiele zakładów pracy oraz szkół. Nie chodzi tylko o chodniki, przystanki, drogi czy oświetlenie, ale również o zrobienie czegoś dla dzieci i osób starszych. Dlatego powstał pomysł siłowni zewnętrznej ze środków budżetu obywatelskiego. Powstała również piramida dla dzieci, ponieważ na naszym osiedlu nie było żadnego placu zabaw wybudowanego przez urząd miasta.

Co chciałaby pani zrobić dla mieszkańców swojej dzielnicy?

Chciałabym, aby przy siłowni powstał nowy chodnik, ponieważ jest tam błoto, które brudzi sprzęty oraz piramidę. Przy ulicy Kawczyńskiego powstaje nowy blok, gdzie za- mieszkają rodziny z dziećmi, jest tam za mały odcinek chodnika, dlatego należy za- dbać o to, by mieszkańcy mogli się tam bezpiecznie poruszać. Priorytetem jest zrobienie chodnika przy ulicy Stróżowskiej. Należy ona do powiatu, jednak mimo to, musimy się tym bezzwłocznie zająć, ponieważ znajdują się przy niej dwie szkoły średnie oraz stadion WIKI. Droga do ogródków działkowych również wymaga remontu. Jest często uczęszczana przez spacerowiczów, a sam chodnik jest w opłakanym stanie. Wielu młodych ludzi nie pochwala pomysłu poszerzenia cmentarza. Na naszym osiedlu mieszka dużo starszych osób, które bezustannie dopytują mnie, kiedy projekt zostanie zrealizowany. Ludzie nie chcą być chowani na Cmentarzu Południowym czy na Olchowcach. My mamy swój cmentarz z 1902 roku, to tutaj spoczywają nasi bliscy, wiele osób nie ma możliwości dojazdu na odlegle położone nekropolie. Problemem jest również oświetlenie ulic na naszym osiedlu, głównie przy ulicy Słonecznej, Wiosennej, Kawczyńskiego. Następnie kwestia ochrony środowiska. Konieczne jest wyczyszczenie potoków, głównie Dworzysko. Chciałabym, aby na końcu ulicy Okrzei, przy Sanie, udało się wygospodarować miejsce, w którym będzie można spędzać czas na świeżym powietrzu. Brak ścieżek rowerowych to ogromny problem naszej dzielnicy. Z powodu sprzeciwu mieszkańców naszej dzielnicy przy ulicy Stróżowskiej nie powstanie sortowania śmieci.

Jak się układa współpraca z obecnym burmistrzem?

Współpraca z burmistrzem układa się bardzo pomyślnie. Myślę, że wszyscy musimy uzbroić się w cierpliwość i dać mu szansę. Należy go wspierać i pomagać. Wszystko możemy zrealizować, jeśli będziemy zgodni i skupieni na współpracy. W Internecie często czyta się komentarze krytykujące obecną władzę, są one przejawem nienawiści, pełne wulgaryzmów. Nie świadczy to dobrze o naszym społeczeństwie. Niestety, wiele pomysłów ciężko będzie zrealizować, bo ograniczają nas środki finansowe. Teraz musimy zakończyć rozpoczęte inwestycje, które są finansowane ze środków unijnych i projekty muszą zostać zrealizowane w odpowiednim czasie.

Działa pani nie tylko na wielką skalę, ale podejmuje się małych rozwiązań, które często są niedostrzegalne, ale wartościowe. Jakie?

Staram się pomagać tym, którzy tego potrzebują. Zgłaszam wszystkie nieprawidłowości. Ostatnio udało się pomóc rodzinie, która w swoim domu nie czuła się bezpiecznie, ponieważ obok ktoś urządził sobie melinę. Chciałabym, aby ludzie mogli wieczorem bezpiecznie wyjść z domu. Dużo chodzę i wszędzie zaglądam, dlatego zauważam wiele problemów. Udało nam się zrobić plac rekreacyjny na tzw. Szybie przy ul. Rysiej. Są tam wspaniali ludzie, którzy spotykają się teraz na pieczonym ziemniaku, organizują dzień sąsiada. To małe rzeczy, które ogromnie zwiększają nasz komfort życia. Co z Zielonym Rynkiem oraz budynkiem po Gimnazjum nr 3 w Sanoku? Zielony Rynek to bolączka naszego osiedla. Niedawno odbyło się spotkanie burmistrza z kupcami. Osobiście chciałabym, aby rynek ożył. W tej chwili na rynku jest garstka kupców, reszta budek stoi pusta i generuje jedynie koszty utrzymania. Chcemy, by handlowano tutaj wszystkim, a nie, jak mogłaby wskazywać nazwa, warzywami lub owocami. Problemem jest dojazd oraz brak parkingu. Zapewnienie miejsc parkingowych, poszerzenie oferty sprzedawanych produktów to spora szansa na nadanie mu nowego życia. Do budynku gimnazjum zostanie niebawem przeniesiony Specjalny Ośrodek Szkolno-Wychowawczy.

Mowa ciągle o Posadzie, a co z miastem?

Zaangażowałam się najpierw w prace na rzecz rozwoju naszej dzielnicy, teraz gdy zostałam radną pragnę służyć wszystkim mieszkańcom. Chcę również podziękować im za okazane zaufanie i oddany głos. Chciałabym, żeby na naszym terenie powstała szybka i tania kolej, dzięki której będziemy mieć znakomite połączenie z resztą kraju, być może to spowodowałoby, że nasz region stałby się bardziej atrakcyjny pod względem gospodarczym. Priorytetem jest infrastruktura drogowa, bezpieczeństwo oraz miejsca rekreacyjne. Powinien powstać łącznik centrum miasta ze skansenem oraz lepsze oznakowanie dojazdu do niego, ponieważ ludzie z zewnątrz mają problem z dotarciem.

Kim jest Bogusława Małek?

Jestem emerytowaną pracownicą Autosanu. Przez wiele lat aktywnie pracowałam w radzie rodziców w kilku szkołach. Obecnie jestem Przewodniczącą Zarządu Rady Dzielnicy Posada oraz członkiem w Radzie Nadzorczej SM „AUTOSAN”. Bardzo ważna jest dla mnie praca na rzecz społeczeństwa. Za- szczepił to we mnie mój ojciec. Kocham zwierzęta, które od zawsze są obecne w moim domu. Uwielbiam sport, chodzę na siłownię oraz uprawiam gimnastykę. Cieszą mnie małe rzeczy. Kawałek nowego asfaltu czy wymieniona barierka. Zachęcam wszystkich mieszkańców Sanoka, którzy mają małe, duże czy też pilne sprawy, aby przychodzili do mnie z tymi problemami. Czasem nie zauważamy wszystkiego, czasem coś umyka, dlatego warto współpracować i działać wspólnie na rzecz naszego pięknego miasta Sanoka.

Rozmawiała Dominika Czerwińska