Przypisy do „Dziennika uciekiniera”
Pamięć miejsca. Wolność

Kilka lat temu Joanna przyszła do Kina SDK na projekcję filmu „Alfabet”. Po filmie dyskutowano na temat edukacji; włączyli się do niej, oprócz Joanny, m.in. Krystyna Chowaniec, Lidia Mackiewicz-Adamska, Marek Cycoń, Jakub Osika. Rzecz dotyczyła polskiej szkoły, ale i „szkoły w ogóle” – jako instytucji, która wraz z rozwojem współczesnej kultury wydaje się zbyt ciasna i wymaga gruntownych zmian.

Potem Joanna próbowała zreformować kulturę w mieście; w sferze, która należy do zadań własnych gminy. Niewielu chciało słuchać jej argumentów, więc poprowadziła jeszcze raz czy dwa po mieście wyprawę śladami sanockich Żydów, wpadła na koncert „Matragony”, potem z Sanoka wyjechała. Kilka dni temu wydawnictwo Oficynka zaproponowało redakcji „Tygodnika Sanockiego” zrecenzowanie wydanej właśnie książki Joanny Sarneckiej. Zgodziliśmy się chętnie, wcześniej prosząc autorkę o rozmowę. Z Joanną Sarnecką o Sanoku, o edukacji, życiu z dala od wielkomiejskiego zgiełku, o tym, że jej fundacja przygotowuje na setne urodziny Kalmana Segala dwa okolicznościowe wydania tekstów pisarza oraz o książce Joanny, która lada moment trafi do księgarń, rozmawia Małgorzata Sienkiewicz-Woskowicz – już jutro w Tygodniku Sanockim.