Ekumeniczne spotkanie w Grabówce – wywiad z etnolog Heleną Urbańczyk

Ekumeniczne spotkanie w Grabówce - wywiad z etnolog Heleną UrbańczykCerkiew w Grabówce jest jednym z niewielu obiektów zabytkowych na naszym terenie, które koniecznie trzeba zabezpieczyć. W Muzeum Historycznym znajduje się ikona, która w latach siedemdziesiątych została z Grabówki przywieziona i zabezpieczona. Aby uratować zabytkowy budynek, powstał Komitet Społeczny, który zaangażował się w zbieranie środków na rzecz cerkwi. Zaprosiliśmy na rozmowę członkinię Komitetu na Rzecz Ratowania Cerkwi w Grabówce, etnolog Helenę Urbańczyk.

Jak to się stało, że właśnie teraz zaczęła się walka o uratowanie zabytkowej cerkwi?

– Kilka osób, które związane są z Grabówką i leży im na sercu niszczejący zabytek, spotkało się przypadkiem. Osobiście mieszkałam w Grabówce przez trzy lata, jestem etnologiem. Właśnie tutaj pisałam pracę dyplomową o relacjach polsko-rusińskich w okresie międzywojnia w Grabówce. Zainteresowanie cerkwią jest dla mnie naturalne. Kamil Zubel, ochotnik Straży Pożarnej, jest społecznikiem, który chce działać na rzecz lokalnej społeczności. Krzysztof Pierożak to zdolny grafik, oprawą graficzną wydarzeń związanych z cerkwią. Spotkaliśmy się z wicestarostą Brzozowa Jackiem Adamskim, który jest równocześnie prezesem Stowarzyszenia na Rzecz Rozwoju Wsi Grabówka. Wicestarosta ubiega się o dotację na rzecz renowacji cerkwi. Jednak, aby otrzymać taką dotację, potrzebny jest wkład własny, a ten zapewnił Andrzej Batruch, potomek mieszkańców wsi Końskie, mieszkający na stałe w Niemczech, który bardzo często dotuje renowacje ikon z Muzeum Budownictwa Ludowego w Sanoku.

Czyli renowacja wkrótce się zacznie?

– Jeszcze w tym tygodniu ruszą pierwsze prace renowacyjne. Będą one polegały na wymianie poszycia dachu. W tej chwili dach jest pokryty blachą, a pod nią znajduje się stary gont. Warstwy zostaną usunięte, a następnie będzie położona nowa, felcowana blacha. Wszystko odbędzie się przy uwzględnieniu sztuki konserwatorskiej, czyli zabezpieczona będzie polichromia oraz więźba dachowa. Mieszkańcy Grabówki i przybyli goście skorzystali z ostatniej szansy podziwiania wnętrza budowli w stanie surowym.

Skąd pomysł na spotkanie ekumeniczne?

– Spotkanie zainspirowała dr Joanna Potaczek, celem nagłośnienia prac przy cerkwi. Chcemy, by każdy, komu bliskie są zabytki i renowacja, mógł przyłączyć się ratowania obiektu.

I spotkanie się udało?

– Tak. W czasie spotkania ekumenicznego odbyły się zaplanowane wystawy. Prace więźniów z Zakładów Karnych w Łupkowie i Uhercach Mineralnych odznaczały się dobrym warsztatem artystycznym. Dużym zainteresowaniem cieszyły się też eksponowane zdjęcia ze zbiorów archiwum Muzeum Budownictwa Ludowego. Na fotografiach z 1960 roku mieszkańcy mieli szansę odszukać własnych rodziców i dziadków. Wiele osób bardzo się wzruszyło. Podczas wydarzenia dystrybuowane były cegiełki na rzecz renowacji zabytku. Dzięki hojności przybyłych, udało się zebrać 490 złotych. O oprawę muzyczną zadbał zespół obrzędowy i kapela „Graboszczanie” oraz zespół „Łem My” z Komańczy. 21 września na długo pozostanie w pamięci mieszkańców Grabówki i wszystkich przybyłych gości: duchownych, reprezentantów instytucji kulturalnych, naukowych, samorządowych, przedstawicieli służby więziennej, a także artystów. Po raz pierwszy od kilkudziesięciu lat przy świątyni odmówiono modlitwę „Ojcze Nasz” w języku polskim i starocerkiewnosłowiańskim. Andrzej Batruch powiedział, że jest to spełnienie jego marzenia, które zrodziło się 20 lat temu.

Nie bez powodu wybrano dzień 21 września na spotkanie?

– Tak! 21 września to święto Narodzenia Najświętszej Marii Panny, niezwykle ważne dla chrześcijan obrządku wschodniego i zachodniego. To także dzień powtórnych narodzin cerkwi w Grabówce, której otoczenie zostało po wielu latach oswojone na nowo. Chciałabym jeszcze raz serdecznie podziękować wszystkim przybyłym za obecność, przygotowanie i wspaniałą atmosferę. Mamy nadzieję, że za rok również się spotkamy.

Rozmawiała Edyta Wilk

Fotogaleria: Marcin Michańczyk